Za promocję powiatu wejherowskiego na najwyższych szczytach świata, za upór i determinację w dążeniu do celu - za to wszystko Kinga Baranowska otrzymała medal za zasługi dla powiatu wejherowskiego. Choć na stałe ta słynna alpinistka mieszka w Warszawie, na każdym kroku podkreśla swoje związki z Kaszubami i pochodzenie z wejherowskiego Łebna.
Teraz, po powrocie z Tybetu, z wyprawy na szczyt Shisha Pangma, Kinga odpoczywa w rodzinnych stronach. Medal alpinistka otrzymała od samorządowców podczas uroczystości w I LO w Wejherowie, którego jest absolwentką.
- To najdzielniejszy i najodważniejszy absolwent naszego liceum po drugiej wojnie światowej - przekonywała dyrektor Bożena Conradi. - I dziś mogę z dumą wspominać, że to ja Kingę uczyłam geografii.
- Z tej szkoły wyniosłam bardzo wiele, to wiedza i otwartość na świat doprowadziły mnie na ośmiotysięczniki - mówiła Kinga. - W mojej kaszubskiej rodzinie nie było tradycji alpinistycznych. Pierwszy raz w góry pojechałam na studiach. I zakochałam się w nich. Ale do rodzinnego Łebna zawsze wracam, by doładować akumulatory przed kolejną wyprawą. Tu jest mój dom.
Alpinistka zdradziła nam też swoje kolejne plany podboju Himalajów. Już wiosną, u boku najlepszego polskiego himalaisty, Piotra Pustelnika, wyrusza na Annapurnę, kolejny 8-tysięcznik.
Kinga spotkała się też z uczniami swej byłej szkoły. Opowiadała im, jak przebiega wyprawa w Himalaje - że przygotowania zaczynają się na pół roku przed wyruszeniem w góry, że najpierw jedzie się lokalnymi środkami transportu, potem jak drogi się kończą - formuje się karawana, która dochodzi do bazy. Idąc na szczyt, co kilometr wspinacze rozbijają obozy, by mieć gdzie wrócić w razie niepogody. Mówiła też o atakowaniu szczytu, który zawsze rozpoczyna się o północy, by następnego dnia himalaiści mogli wrócić do obozu. Chodzi o to, by noc nie zastała ich na szczycie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?