Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weekend za pół ceny w Gdańsku [ZDJĘCIA]

Ewelina Oleksy
Studiowanie mapy miejsc, gdzie można zjeść i napić się taniej niż zwykle, gwar oraz tłok, jakiego centrum Gdańska nie widziało od ostatniego sezonu letniego. Tak było w sobotę i niedzielę na Głównym Mieście, do którego tłumy przyciągnęła czwarta odsłona akcji "Rozsmakuj się w Gdańsku - weekend za pół ceny".

W jej ramach ponad 70 lokali - wśród nich m.in. restauracje, puby, kawiarnie, pizzerie, hotele czy muzea - swoich klientów gościło o 50 proc. taniej niż zwykle. Nowością w tym roku były występy kabaretów na Scenie Muzycznej Gdańsk oraz pokazy filmów 5 D w Kinie Funmotion, na które bilety także sprzedawano w promocyjnych cenach.

Kliknij i zobacz więcej zdjęć z weekendu za pół ceny w serwisie www.gdansk.naszemiasto.pl

Zainteresowanie widać było chociażby po kolejkach, jakie ustawiały się przed wejściem do kina. - Warto było skorzystać z tej okazji. W takim miejscu byłam po raz pierwszy i bardzo dobrze się bawiłam. Nie spodziewałam się, że podczas seansu zostanę ochlapana wodą i wzbiję się w powietrze razem z latającym nad Gdańskiem głównym bohaterem filmu - mówi Magdalena Kupińska, studentka z Sopotu. - Jedyny minus to to, że na swoją kolej musiałam czekać dwie godziny - dodaje.

W restauracjach czas oczekiwania też do najkrótszych nie należał. W szwach pękała np. Kreska, Smaki Świata, Lokomotywa czy Bar pod Rybą, gdzie czas oczekiwania na obiad wynosił co najmniej godzinę. Trochę luźniej było natomiast w Balsam Cafe.

- Z wolnymi stolikami nie było problemu, bo stały też przed lokalem. Napoje podano nam od razu, a na naleśniki czekaliśmy ok. 20 minut, czyli tyle, ile normalnie czeka się na realizację zamówienia - mówi Marta Konopka z Gdańska, która siedząc w ogródku przy ul. Piwnej, przecierała oczy ze zdumienia. - Nie pamiętam, bym kiedykolwiek widziała tu takie wędrówki ludów - argumentowała.

Sprawdź, co robić w wolnym czasie w Gdańsku

Jan Orchowski, szef Baru pod Rybą i współorganizator weekendu za pół ceny, którego głównym celem jest ożywienie Gdańska, nie kryje radości z efektów. - Cieszymy się, że udało nam się zrobić coś z niczego. Ta akcja to z naszej strony duże poświęcenie pod względem wysiłku i kosztów, ale także ukłon w stronę miasta i gości, dlatego sprawia nam dużo radości. Chcemy ją kontynuować - zapewnia Orchowski. - Marzymy, by w przyszłości, oprócz naszych promocji, pojawiła się scena muzyczna, w którą zainwestuje miasto. Uważamy, że na to zasługujemy - zaznacza. Kolejna edycja akcji w przyszłym roku.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki