Ważna jednostka dla przekopu. Pogłębiarka ma zapewniać bezpieczną żeglugę

Specjalistyczna jednostka ma utrzymywać tory żeglugowe na Zalewie Wiślanym w należytym stanie. To jeden z elementów inwestycji, którego elementem jest przekop mierzei. Zgodnie z założeniem projektu, przez przekop mają przechodzić statki z Zatoki Gdańskiej do portów Zalewu Wiślanego, oraz portu w Elblągu. Kanał i cały tor wodny mają mieć głębokość 5 metrów, co pozwoli poruszać się szlakiem statkom morskim o długości 100 m (zestawu barek do 180 m), szerokości 20 m i zanurzeniu 4,5 m.

Problem jednak w tym, że Zalew Wiślany jest bardzo płytki, miejscami jego głębokości ma... 180 cm, a dno nie jest zbyt stabilne. By umożliwić żeglugę wytyczony i pogłębiony zostanie tzw. główny tor wodny prowadzący od przekopu, przez Zalew Wiślany, rzekę Elbląg do elbląskiego portu.

By żegluga była bezpieczna, trzeba będzie na bieżąco konserwować tory wodne i utrzymywać ich głębokość. Oczyszczać trzeba też będzie podejścia do portów nad Zalewem Wiślanym. Temu ma służyć tzw. nasiębierna pogłębiarka ssąco-refulująca.

- Pogłębiarka ma mieć m.in. ładowność do 1000 metrów sześciennych, co najmniej dwa zamontowane na stałe żurawie. Zdolność pogłębiania za pomocą jednej wleczonej rury ssącej umieszczonej z prawej burty. Standardowa głębokość pogłębiania powinna wynosić co najmniej 8 m w stanie niezabalastowanym, opcjonalnie wykonawca winien zapewnić możliwość przedłużenia rury ssącej dla osiągnięcia maksymalnie 12 m głębokość pogłębiania w stanie niezabalastowanym - czytamy w dokumentach przetargowych.

Statek miałby być gotowy w ciągu 23 miesięcy.

Urząd Morski w Gdyni, realizujący (w imieniu rządu) budowę kanału żeglugowego i całego szlaku wodnego z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany, pierwszy przetarg na pogłębiarkę ogłosił w kwietniu 2021 roku. Jednak wpłynęła tylko jedna oferta. W dodatku fińska firma Uudenkaupungin Työvene Oy, bo to ona zgłosiła się do przetargu, oszacowała koszt budowy pogłębiarki na 117 mln zł. Tymczasem Urząd Morski przewidywał na ten cel 40 mln zł. To była główna przyczyna, o czym informowała rzecznik gdyńskiego UM, Magdalena Kierzkowska, unieważnienia postępowania.

Nowy przetarg został już ogłoszony. Termin jego zakończenia i otwarcia ofert upłynie 6 grudnia. 29 listopada upłynie termin innego przetargu – postępowania, które ma wyłonić wykonawcę części toru żeglugowego na Zalewie Wiślanym. Wytyczenie i pogłębienie toru jest trzecim etapem budowy drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany (pierwszym jest trwający już przekop mierzei, drugim użeglownienie rzeki Elbląg – wzmocnienie brzegów koryta, pogłębienie oraz budowa nowego mostu w miejscowości Nowakowo).

Cały urobek z prac czerpalnych przy pogłębianiu torów na Zalewie Wiślanym ma zostać przerzucony na sztuczną wyspę, powstającą niedaleko brzegów mierzei. Konstrukcja ta powstaje w ramach inwestycji, jest już niemal gotowa.

Według założeń, liczący 23 km szlak wodny z Zatoki Gdańskiej do Elbląga ma być gotowy w trzecim kwartale przyszłego roku. Jego „sercem” są się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe na Mierzei Wiślanej. Dzięki inwestycji wartej 2 mld zł wzrosnąć mają przeładunki w elbląskim porcie.