Warszawskie awanse ludzi z Trójmiasta

Został nim mieszkający w Gdyni Romuald Orzeł, ostatnio szef domu mediowego Media SKOK i redaktor naczelny "Gazety Bankowej". Zastąpił na stanowisku Wojciecha Bosaka, członka rady politycznej LPR oraz byłego wiceministra budownictwa w rządzie PiS, LPR i Samoobrony.

- Najpierw musimy zorientować się w sytuacji firmy, a potem trzeba będzie to wszystko uporządkować - mówi nowy dyrektor. - Zaczniemy od zewnętrznego audytu finansowego i sporządzenia bilansu otwarcia. Za kierownictwa poprzedniego prezesa został wdrożony proces zwolnień grupowych, którego zgodnie z prawem tak naprawdę nie możemy już zatrzymać. Będzie można jednak indywidualnie przypatrzeć się poszczególnym kandydatom do zwolnienia. Z drugiej strony bowiem mamy kilkuset nowych pracowników zatrudnionych przez poprzednią ekipę. Tu też decyzje będą podejmowane indywidualnie, po dokładnym przeanalizowaniu każdego przypadku.
Romuald Orzeł zaczynał karierę jako dziennikarz w dziale sportowym "Wieczoru Wybrzeża". Szybko jednak zamienił sport na pracę reportera. Pisał "w duecie" z Andrzejem Dunajskim, dziś rzecznikiem SKOK.

- Ubolewam nad jego odejściem, ale myślę, że czeka go jeszcze duża kariera - twierdzi dziś Dunajski. - Ma odpowiednią wiedzę, a z takich stanowisk się nie spada.

W ostatnich latach istnienia "Wieczoru Wybrzeża" Romuald Orzeł był zastępcą redaktora naczelnego gazety, potem przez krótki czas sprawował funkcję z-cy red. naczelnego "Dziennika Bałtyckiego". W ostatnich latach kolejno był szefem "Trybuny Śląskiej" i "Dziennika Zachodniego", skąd wrócił na Wybrzeże, by objąć pracę w Media SKOK .

Po zakupie przez Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe "Gazety Bankowej" i przeniesieniu redakcji z Warszawy do Sopotu , Orzeł został jej redaktorem naczelnym.
W ostatnich latach media często pisały o powiązaniach Krajowej SKOK z politykami Prawa i Sprawiedliwości oraz z ojcem Tadeuszem Rydzykiem Stąd nominacja byłego gdańskiego dziennikarza może budzić skojarzenia polityczne.

- Żadnych polityków PiS nie znam, chociaż nie ukrywam, że mam poglądy prawicowe. Współpraca z ojcem Tadeuszem Rydzykiem miała charakter biznesowy. Komisja Europejska ogłosiła rok 2010 rokiem walki z wykluczeniem finansowym. Naszą kampanię skierowaliśmy do określonej grupy odbiorców mediów katolickich - ludzi starszych, lekceważonych przez banki. Jestem związany z Kościołem, nie oznacza to jednak, że teraz będę starał się zamienić TVP w telewizję katolicką - odpowiada Romuald Orzeł, którego felietony ukazywały sie w katolickim tygodniku "Niedziela".
Nowy szef biura zarządu TVP zaprzecza także pogłoskom, że jego nominacja oznacza początek "gdańskiego desantu" na ul. Woronicza w Warszawie.
- Jestem tu dopiero piąty dzień, poznaję ludzi, nie wykluczam, że będę z nimi współpracować - mówi.

Za to o innym możliwym gdańskim desancie pisał kilka dni temu "Dziennik Gazeta Prawna". Roman Wilkoszewski, były rzecznik prasowy Gdańskiej Kasy Chorych i TP SA w Gdańsku, obecnie współpracujący z telewizyjną Panoramą, ma przygotować biuro prasowe Lecha Kaczyńskiego przed zbliżającą się kampanią prezydencką. Wilkoszewski wcześniej był wydawcą dziennika TV Puls, gdzie z kolei zespołem reporterów kierował Jacek Karnowski, właśnie nominowany szef Agencji Informacji TVP. To on miał rekomendować prezydentowi kandydaturę Wilkoszewskiego.
- Nie mogę w chwili obecnej potwierdzić tej informacji - mówi krótko Wilkoszewski.