Warszawski wymiar sprawiedliwości uznał jednak - jak donosi "Nasz Dziennik", że czyn, którego miał dopuścić się muzyk, uległ przedawnieniu.
- Nie ma co komentować przepisów. Postanowienie sądu nie mogło być inne - powiedział w rozmowie z nami mec. Jacek Potulski, pełnomocnik Darskiego. - Oczywiście cieszymy się, bo kolejna sprawa - zupełnie bez sensu rozpoczynana przez pana Nowaka - zakończyła się prawomocnie - skwitował adwokat.
Przypomnijmy, że u podstaw sprawy Darskiego leży głośny incydent, do którego doszło w 2007 roku w gdyńskim klubie Ucho. Podczas koncertu grupy Behemoth, której Nergal jest liderem, muzyk zniszczył Biblię, rozrzucił jej kartki i nazwał "kłamliwą księgą". Kościół Katolicki określił mianem "największej zbrodniczej sekty".
Po trzech latach od zdarzenia gdyńska Prokuratura Rejonowa, na podstawie wniosku złożonego przez kilku posłów PiS oraz Ryszarda Nowaka, oskarżyła Darskiego o "obrazę uczuć religijnych".
Sąd pierwszej instancji uniewinnił Darskiego. Od wyroku odwołał się Nowak. Gdański Sąd Okręgowy zadecydował o przekazaniu sprawy do ponownego rozpatrzenia.
Na początku czerwca gdyński sąd uniewinnił Nergala od stawianych mu zarzutów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?