Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wampir z Bytowa za kilka miesięcy ma wyjść na wolność. Czy na pewno?

Łukasz Boyke
Robert Kwiatek
W 2017 roku skończy się kara 25 lat więzienia 51-letniego już wtedy Leszka P., znanego bardziej jako „wampir z Bytowa”. Biegli z Gdańska chcą raz jeszcze dokładnie przeanalizować akta jego sprawy.

Niewykluczone, że Leszek P., znany bardziej z ogólnopolskich mediów jako “wampir z Bytowa” pozostanie dłużej za kratkami. Groźny przestępca, który został skazany na 25 lat więzienia za popełnienie jednego z 17 zarzucanych mu zabójstw, do których miało dochodzić w latach 1984-1991 ponownie znalazł się pod lupą śledczych. Gdańska Prokuratura Regionalna i śledczy z tzw. Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku wracają do sprawy morderstw sprzed kilkudziesięciu lat , których dotąd nie rozwiązano. Biegli nie wykluczają, że ponowna analiza zgromadzonych akt i wykorzystanie nowych technik kryminalistycznych mogą doprowadzić do przełomu. Policjanci z tego zespołu mają bowiem na koncie szereg sukcesów. Na przykład w maju bieżącego roku zatrzymali sprawcę zabójstwa 70-letniej kobiety, do którego doszło 29 lat temu.

Ile "bestii" z pomorskich więzień jest na wolności?
- Potwierdzam, że ponownie wracamy do sprawy Leszka P. Poszukując nowych okoliczności, które mogą być pomocne przy analizie innych niewykrytych spraw z tamtych lat - przyznaje prokurator Maciej Załęski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. - Nowe techniki kryminalistyczne w zakresie ujawniania i badania śladów w umorzonych sprawach z przeszłości i dają szansę na poczynienie nowych ustaleń o znaczeniu dowodowym.

Przypomnijmy. Leszek P. został skazany w 1996 roku przez ówczesny Sąd Wojewódzki w Słupsku na karę 25 lat pozbawienia wolności. Prokuratorzy starali się wówczas udowodnić mu kilkanaście mordów, ale ze względu na niewystarczającą ilość materiału dowodowego okazało się to niemożliwe. Mężczyzny nie udało się więc skazać za inne zbrodnie i na dłużej osadzić za kratami.

Wampir z Bytowa czeka na wolność

Gdyby dziś udało się znaleźć jakieś nowe dowody za ewentualne zbrodnie z tamtych lat, Leszek P. mógłby usłyszeć dodatkowe zarzuty, a co za tym idzie na dłużej pozostać w więzieniu. Tymczasem niewykluczone, że w związku ze zbliżającym się końcem kary “wampira z Bytowa” rozważane będzie zastosowanie wobec niego tzw. ustawy o besitach. To może doprowadzić do umieszczenia niebezpiecznego zabójcy - już po odbyciu kary - w specjalnym ośrodku dla takich przestępców w Gostyninie.

Najgroźniejsi przestępcy w historii Polski [ZDJĘCIA]

Funkcjonariusze będą badać niewyjaśnione morderstwa na terenie Polski z lata 1984-1992. To właśnie wtedy, zdaniem śledczych, miał działać “wampir z Bytowa”. Przypomnijmy, że przydomek zyskał on dzięki wyjątkowemu okrucieństwu, z jaką miał zabijać swoje ofiary.

Sprawa Wampira z Bytowa pod lupą prokuratury i Archiwum X

Wampir z Bytowa od lat pisze wnioski o warunkowe zwolnienie, jednak sąd do żadnego z nich się nie przychylił. Skazany na 25 lat więzienia Leszek P., po wyjściu zza krat będzie miał 51 lat. Niewykluczone, że wróci do Osiek, gdzie znajduje się dom jego wuja. To on zajmował się nim po śmierci matki. Wśród mieszkańców okolicy niepokój, że mężczyzna po wyjściu z więzienia wróci właśnie tu.

Łukasz Boyke
wsp. SzzA
[email protected]

Przestępcy poszukiwani przez policję 2016 - zobacz jak wyglądają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki