Wakacyjna poczta w Jastarni. Nasza panienka z pocztowego okienka: Justyna Kręcichwost z Jastarni | ZDJĘCIA

Praca za szklaną ścianą może się podobać. Doskonałym tego przykładem jest Justyna Kręcichwost, która od poniedziałku do piątku codziennie siada za ladą i pomaga klientom wysyłać listy.

Jej przygoda z Pocztą Polską jest krótka, ale bardzo intensywna. Pani Justyna pochodzi z Inowrocławia. Na Półwysep Helski przyjeżdżała regularnie. Rok temu postanowiła zatrudnić się do sezonowej pracy właśnie w Urzędzie Pocztowym w Jastarni.
- Byłam wsparciem dla pracowników tej placówki - dodaje nasza rozmówczyni. - Później okazało się, że jest wolne miejsce i postanowiłam zostać na stałe. Bardzo sobie tę decyzję chwalę.

ZOBACZ TEŻ: Poczta w Pucku. Stare powiedzenie mówi, że listonosz zawsze dzwoni dwa razy. Jak jest w Pucku?

Dlaczego? Bo po prostu lubi kontakt z ludźmi, a na poczcie tego akurat nie brakuje. Szczególnie w Jastarni, gdzie podczas wakacji panuje wzmożony ruch, a ludzie czekają przed drzwiami jeszcze zanim poczta rozpocznie dzień pracy.
Tłumy to woda na młyn dla Justyny, która uwielbia, jak się dużo dzieje.

Jak się okazuje, turyści nie tylko przychodzą na pocztę w Jastarni, by nadać listy z pozdrowieniami z urlopu. Często kupują pamiątki i korzystają z bogatej oferty handlowej.
- Zdarza się, że wysyłają zakupione nad morzem rzeczy - dodaje pani Justyna. - Często też płacą rachunki, nadają paczki. Słowem, zabierają pracę na urlop.

Urząd pocztowy w Jastarni znajduje się na ul. Stelmaszczyka 7

Roczny staż to niewiele, więc trzeba było szybko wdrożyć się w procedury i „wkupić” w otoczenie. Z tym nie było żadnego problemu.
- Są klienci, którzy mówią do mnie wyłącznie po kaszubsku - śmieje się Justyna Kręcichwost. - Szybko załapałam ten język i spokojnie się dogadujemy.

Po pracy zakłada słuchawki i relaksuje się przy muzyce.

Poczta Polska rozpoczyna największe w Polsce testy samochodów elektrycznych. Zobaczymy je na ulicach Białegostoku

wideo: wspolczesna.pl