- To masochizm - mówi przyjaciółka, zaglądając mi przez ramię - żeby na wakacje zabierać ze sobą książkę Kaczyńskiego.
Nie wiem, co czyta prezes PiS, który też jest na urlopie. Z internetu dowiaduję się, że spędza go z Joachimem Brudzińskim. Na pewno bawią się znakomicie, bo wicemarszałek to człowiek o inteligencji ostrej jak brzytwa. A co robiła pani premier? Czytała powieść Cherezińskiej „Harda”. Tytułowa bohaterka to siostra Bolesława Chrobrego, która od maleńkości ćwiczy się w grze politycznej, bo chce zostać królową. Oj, czy taka lektura spodoba się prezesowi? Do skarszewskich lasów dociera wieść: ekspert od genealogii ustalił, że Jarosław K. jest potomkiem Bolesława Chrobrego. Będzie koronacja?
We wspomnieniowej książce Kaczyński opisuje zmagania z nieprzyjaznymi mu partiami, przede wszystkim z UD i ZChN. Wspomina też swoje ówczesne (początek lat 90.) stosunki z prezydentem (Wałęsa bał się PC i Leszka), z Mazowieckim (drzwi do Mazowieckiego miałem zamknięte, był śmiertelnie obrażony), z Geremkiem (nie lubiłem go, i ta jego przeszłość aktywisty ZMP i PZPR!), walczył też z Janem Olszewskim, choć momentami go popierał. Pisze: „Atakowano nas, że chcemy tworzyć dyktaturę”, a przecież chodziło tylko o zbudowanie „centralnego ośrodka dyspozycji politycznej”. Zachwyca myśl: „Wydawało mi się, że racjonalne będzie rozdzielenie ról. Ja w partii, Jan Olszewski w rządzie. Tam też widziałem Leszka”. Wypisz wymaluj mickiewiczowskie „ja z synowcem na czele i jakoś to będzie”?
Gwiazdy z nieba spadają. Trzeba szybko pomyśleć jakieś życzenie…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?