W Tczewie ojciec "zgubił" syna. Matka trzylatka z Kościerzyny zgłosiła się na policję

Pomorska policja szukała rodziców 3-letniego chłopca. Dziecko samo spacerowało około 3.00 w nocy ulicą Kartuską w Kościerzynie.

Chłopca zauważył jeden z mieszkańców, który natychmiast powiadomił policję. Funkcjonariusze zawieźli dziecko na pogotowie. Chłopiec jest zdrowy i zadbany.

Policjanci starali się ustalić tożsamość dziecka i jego rodziców bądź opiekunów. 3-latek mówił, że ma na imię Filip. Chłopczyk ubrany był w kolorowe spodenki, granatową koszulkę oraz sandały i granatowe skarpetki. Koło południa do komendy policja przyszła matka trzylatka. Odebrała dziecko, ale będzie jeszcze musiała złożyć zeznania. Policja ustala co się stało w nocy.

Z kolei w Tczewie dziś w nocy - o 1.30 - zgłosił się na policję mężczyzna, który oświadczył stróżom prawa, że w chwili, kiedy wracał z 2-letnim synem ze... sklepu nocnego, został pobity, a dziecko mu uprowadzono. Podczas rozmowy zmieniał jednak kilkakrotnie wersję. Raz mówił, że do pobicia doszło na ul. Wąskiej, później, że na Ogrodowej.

Policjanci zaczęli jednak poszukiwać dziecka. W rezultacie znaleźli matkę, który oświadczyła, że 2-latka znalazł... jej brat. Chłopiec błąkał się po ulicy.

Jak się okazało, zarówno matka, jak i ojciec byli kompletnie pijani - każdy miał po 2 promile. Teraz mogą im zostać odebrane prawa rodzicielskie.