Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szkole w Gdyni jest remont, więc uczniowie zwiedzają Trójmiasto

Marcin Lange
Przemek Świderski
Trwa remont budynku Zespołu Szkół Administracyjno-Ekonomicznych w Gdyni. Uczniowie zamiast chodzić na lekcje, zwiedzają Trójmiasto. Według władz, wszystko jest w porządku.

We wtorek zwiedzanie Sopotu i wizyta w Galerii Sztuki. W środę - zwiedzanie Gdyni i Muzeum Emigracji. Jutro? A jakże, zwiedzanie, tym razem Gdańska, i odwiedziny w Europejskim Centrum Solidarności. W piątek, zresztą, podobnie.

Wbrew pozorom, nie jest to harmonogram organizowanej przez biuro turystyczne wycieczki do Trójmiasta, a plan zajęć na ten tydzień dla kilkunastu klas gdyńskiego Zespołu Szkół Administracyjno - Ekonomicznych, jednej ze szkół objętych zakrojoną na szeroką skalę miejską reformą systemu edukacji. - Nie przekroczyliśmy jeszcze progu szkoły i, jak zapowiedziała nam dyrekcja na rozpoczęciu roku szkolnego, nie będzie to możliwe co najmniej do 12 września, gdyż w budynku wciąż trwa remont - mówi jeden z uczniów ekonomika.

ZSAE to jednak nie jedyna zreformowana szkoła, w której pojawiły się problemy z rozpoczęciem nauki. Podobna sytuacja miała miejsce też w IX Liceum Ogólnokształcącym, ale, jak zapewniają władze miasta, tam już wszystko jest w porządku i uczniowie naukę rozpoczęli.

Reforma, dotycząca głównie szkolnictwa zawodowego, swoim zasięgiem objęła kilkanaście placówek oświatowych w Gdyni. Zmiany przeprowadzane były w dość dużym pośpiechu. Jednak, jak jeszcze dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego zapewniał na łamach „Dziennika Bałtyckiego” autor reformy, wiceprezydent Gdyni Bartosz Bartoszewicz, wprawdzie nie wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik, ale prace nie miały kolidować z nauką uczniów.

- I tak właśnie jest, wszystko odbywa się w oparciu o obowiązujące przepisy. Ze względu na kończący się remont ZSAE uczniowie dni szkolne przeznaczone na wyjścia z opiekunami w ciągu całego roku szkolnego wykorzystają w pierwszym tygodniu. Nauka rozpocznie się natomiast w poniedziałek, 12 września - tłumaczy wiceprezydent Bartoszewicz, a pytany o to, co się stanie, jeśli tego terminu nie uda się jednak dotrzymać, stwierdza: - Nie ma takiej możliwości, nie biorę tego w ogóle pod uwagę. Gdyby tak się jednak stało, trzeba będzie znaleźć rozwiązanie. Nauka w poniedziałek musi się rozpocząć - podkreśla wiceprezydent Gdyni.

Więcej przeczytasz w środowym (7.09.2016r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki