Somonino jako piąta gmina w powiecie kartuskim rozpoczyna starania o wpisanie do urzędowego rejestru gmin, na których obszarze używane są nazwy w języku mniejszości. Wpis ten pozwoli o ubieganie się o ustalenie dodatkowych nazw miejscowości w języku kaszubskim.
W Ostrzycach, letniskowej wizytówce gminy Somonino, od kilku lat stoją tablice z nazwami ulic po polsku i kaszubsku. Dla turystów są atrakcją, często robią sobie tam zdjęcia. To przekonało władze gminy do podjęcia starań o wpis do rejestru.
- Chcemy na razie ustalić polsko-kaszubskie nazwy tylko większych miejscowości w gminie, bo choć mamy osady i przysiółki, nikt tam nie jest zameldowany i nie ma potrzeby ustawiać tam dwujęzycznych tablic - mówi Sabina Recław-Drewa, sekretarz gminy Somonino. - Do 15 marca sołtysi policzą, ile tablic wymaga wymiany. Musimy się liczyć z kosztami, bo minister spraw wewnętrznych i administracji ma określoną pulę pieniędzy na takie zadania. Może zrefundować cały koszt wymiany tablic albo tylko częściowo wspomóc gminę finansowo.
Część mieszkańców nie jest zachwycona propozycją radnych. Twierdzą, że woleliby wydać te pieniądze na remont konkretnego kawałka chodnika czy drogi.
Pierwsze tablice - po polsku i po kaszubsku wzbudziły medialne zainteresowanie. Stężyca i Chmielno ścigały się nawet, by zaistnieć jako pierwsza gmina z podwójnymi nazwami miejscowości. Na wpis do rejestru gmin czekają Sierakowice i Kartuzy.
- To oryginalny pomysł, zwraca uwagę i zostaje w pamięci - mówią turyści spod Radomia. - Australia ma znaki drogowe z kangurami, Afryka - ostrzegające o słoniach, a Kaszubi - nazwy miejscowości w dwóch wersjach językowych. Nawet próbujemy je odczytać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
