W sobotę - ogłoszenie Nagród Literackich Gdyni

Być może kapituła skorzysta także z prawa do przyznania Nagrody Osobnej, jej laureat wzbogaci się o 10 tys. zł. NLG są ogłaszane dopiero po raz szósty, ale wielu nominowanych nie ukrywało, że nagrody cieszą się dużym prestiżem środowiska literackiego.

Samo ogłoszenie wyników obrad kapituły i Gala Finałowa to tylko zwieńczenie literackiego święta, festiwalu Literaturomanie, które oficjalnie rozpoczęło się już w czwartek. Otworzył go Michał Chaciński, stający się w szybkim tempie jedną z najważniejszych figur życia kulturalnego, przynajmniej w wydaniu festiwalowym. W chwilę później Literaturomanie zaczęły już żyć własnym życiem literackiego forum dyskusyjnego i areny prezentującej nominowanych.

Czytaj także: Jak Gdynia przygotowywała się do święta literatury w mieście

W piątek głos mieli autorzy prozy, w piątek poeci, w sobotę eseiści. Trzecim, równie ważnym nurtem, były spotkania warsztatowe ze znakomitym reportażystą Mariuszem Szczygłem, w odróżnieniu od reszty spotkań dostępne dla wszystkich, przeznaczone dla grupy dziesięciu osób wyłonionych w przeprowadzonym wcześniej konkursie na esej pt. "O czym milczy powieść, a mówi reportaż?".

Właśnie napięcie pomiędzy fikcją i faktem, prawdą i zmyśleniem, fantastyką i realizmem było tematem przewodnim tegorocznych Literaturomanii. Pasjonująca była czwartkowa dyskusja "Jak opowiedzieć wpływy i granice fantastycznych tradycji literackich we współczesnej prozie polskiej?" pomiędzy trzema pisarzami zaliczanymi do nurtu fantastycznego w polskiej literaturze - Witem Szostakiem, Łukaszem Orbitowskim i Jackiem Dukajem. Panowie tropili przenikanie się tych dwóch światów w powieściach "Balladyny i romanse" Ignacego Karpowicza i "Wieczny Grunwald" Szczepana Twardocha. Do wydarzeń można zaliczyć także autorskie odczytanie przez Magdalenę Tulli niepublikowanej dotychczas noweli. Jest więc bardzo różnorodnie, ciekawie nie tylko dla autorów i badaczy literatury, a na koniec będą igrzyska.