Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sferze poprawy bezpieczeństwa pracy jest dużo

Maciej Wajer
Maciej Wajer
O bezpieczeństwie drogowym rozmawiamy z Janem Zaborowskim, sołtysem wsi Grzybowo, laureatem plebiscytu Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego "Osobowość Roku 2014"

Został pan uhonorowany tytułem Osobowość Roku za działalność na rzecz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Spodziewał się pan tego sukcesu?

Oczywiście jestem bardzo zaskoczony i korzystając z okazji chciałbym wszystkim podziękować za takie wyróżnienie. Będzie ono na pewno jeszcze bardziej mnie motywować do działań, których celem jest poprawa bezpieczeństwa w naszym regionie.

Proszę powiedzieć od kiedy zaangażował się pan w sprawy związane z szeroko rozumianym bezpieczeństwem?

Te sprawy zawsze były mi bliskie, ponieważ uważam, że są one niezwykle ważne, szczególnie dla lokalnych społeczności. Chodzi przecież o bezpieczeństwo nie tylko kierowców, ale również pieszych, a także rowerzystów. Wszystko zaczęło się od bardzo groźnego wypadku, do którego doszło w miejscowości Sarnowy w gminie Kościerzyna, przed kilkoma laty. Wówczas, z wiaduktu spadł samochód ciężarowy z cysterną, w której znajdował się gaz. Na szczęście nie doszło do tragedii. To był jeden z przełomowych momentów. Po tym wypadku zacząłem apelować o to, by wiadukt został wyremontowany. Sprawa nie była łatwa, wymagała czasu, ale udało się, oczywiście dzięki pomocy wielu przychylnych ludzi. Chciałbym jednak nadmienić, że w okresie remontu wspomnianego wiaduktu powstał objazd, wiodący między innymi przez takie miejscowości jak Olpuch, Gołuń, Wdzydze, Kościerzyna, który paradoksalnie spowodował zwiększenie zagrożenia w ruchu drogowym w tych okolicach. To, co wówczas się działo na wspomnianym odcinku, przechodziło ludzkie pojęcie. Na szczęście udało się doprowadzić do takiej sytuacji, że na wspomnianej trasie, pojawiły się ograniczenia prędkości do 40 kilometrów na godzinę.

Problemów w sferze bezpieczeństwa jednak nie brakuje...

Zgadza się. Na pewno jest to dla mnie duże wyzwanie, tym bardziej,że teraz jako radny i członek zarządu powiatu będę miał większe możliwości działania.Chcę podkreślić, że moim programem są zwykłe potrzeby ludzi i jeśli zdrowie pozwoli, chciałbym się nimi zająć. W pierwszej kolejności, trzeba się zająć poprawą bezpieczeństwa w małych miejscowościach, podjąć kroki, by na przykład przy przystankach autobusowych powstały zatoczki. Trzeba też zintensyfikować działania zmierzające do powstania większej liczby ścieżek rowerowych. W powiecie kościerskim są już takie projekty, które wkrótce będą realizowane. Jednak ścieżek jest, jak na lekarstwo. One łączą przyjemne z pożytecznym, bo po pierwsze poprawiają bezpieczeństwo rowerzystów, a po drugie, jazda na rowerze pozytywnie odbija się na naszym zdrowiu.

Dużo mówi się również o bezpieczeństwie w pobliżu szkół. Jak pan myśli, jak można byłoby je poprawić?

Wydaje mi się, że bardzo sensownym pomysłem byłoby przywrócenie w okolicach szkół tak zwanych „stopek”, czyli osób, które przeprowadzają najmłodszych przez jezdnię. To było fantastyczne rozwiązanie, jednak z jakichś powodów z niego zrezygnowano. Myślę, że przywrócenie takiego rozwiązanie nie jest trudne, ponieważ funkcję „stopek” mogłyby pełnić osoby zatrudniane w ramach prac interwencyjnych czy też społecznie użytecznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki