Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Pucku powstaje galeria tych, którzy śmiecą

Redakcja
To typowy obrazek nie tylko dla Pucka - puste kartony i śmieci walają się przy chodniku
To typowy obrazek nie tylko dla Pucka - puste kartony i śmieci walają się przy chodniku Piotr Niemkiewicz
Nietypowy sposób na walkę z plagą śmiecenia wymyślili urzędnicy z Pucka. Powstanie galeria zdjęć piętnująca tych, którzy po sobie nie sprzątają. Od razu rodzą się jednak wątpliwości - czy to aby zgodne z prawem? Samorządowcy zapewniają jednak, że w swojej wojnie o czystość prawa nie naruszą.

Mieszkańcy Pucka skarżą się, że w mieście jest brudno. Władze w wielu przypadkach te opinie podzielają. - Walka z brudem przypomina potyczkę z wiatrakami - podkreśla jednak burmistrz Marek Rintz.

Samorządowcy na rozkładaniu rąk jednak nie poprzestają. Mają plan, a pomysł, który chcą wdrożyć, jest jakby żywcem zaczerpnięty z filmów... Stanisława Barei. U mistrza PRL-owskiej komedii w jednym ze sklepów pojawiła się galeria fotek kłopotliwych petentów, opatrzona słynnym hasłem "Tych klientów nie obsługujemy". W Pucku będzie podobnie, z tym, że hasłowo powinno to brzmieć, podajemy przykład, "Ci mieszkańcy podrzucają swoje śmieci".

Na zdjęciach w Urzędzie Miasta pokazane zostaną miejsca, z których mieszkańcy zrobili śmietniki. Bo np. podrzucali do koszy na plastiki np. ogrodowe krzesła czy połamane zderzaki swoich aut. Na fotosach znajdą się też sytuacje, na których przyłapano pucczan podczas łamania regulaminów czystości: podrzucania domowych śmieci do publicznych śmietniczek czy też wyprowadzania psów, które swoje potrzeby załatwiają na miejskich ulicach i trawnikach.

Urzędnicy mają jeszcze asa w rękawie - multimedialną bibliotekę. To ponad setka filmów nakręconych na miejskim targowisku, które znajduje się w sąsiedztwie sporego blokowiska.

- Kamera uchwyciła osoby, które przynoszą tu swoje domowe śmieci i podrzucają je miastu, zamiast wyrzucić je do swoich kubłów - mówi Rintz. - To intrygujące, kogo udało nam się przyłapać.

Burmistrz personaliów nie zdradza, bo zasłania się ustawą o ochronie danych osobowych. Ale to te same przepisy uderzają też w urzędników, którzy chcieliby napiętnować śmieciarzy, ale nie mogą.

- Kamera zarejestrowała występek, ale osoba nie została przyłapana na gorącym uczynku - tłumaczy Rintz. - Dlatego nie możemy filmów upubliczniać.
Można jednak zrobić kadry z filmu i zamazywać twarze.
- Efekt będzie mniejszy, ale i tak powinien odnieść swój skutek - mówi Marek Rintz.

Według psychologów, śmiecimy, bo nie traktujemy miejsc publicznych jako dobra wspólnego. To mocno zakorzeniony przeżytek jeszcze z czasów PRL-u.

Piotr Niemkiewicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki