Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Pucku grasuje pedofil? Policja szuka mężczyzny z blizną

Piotr Niemkiewicz, Krzysztof Hoffmann
Kolejny sygnał o podejrzanie zachowującym się mężczyźnie w powiecie puckim. Po interwencji w Kosakowie, przyszedł czas na Puck. Śledczy na razie nie łączą obu zdarzeń.

Zwykłe czwartkowe popołudnie. Nastoletnia Agata (imię zmienione, do wiadomości redakcji) wracała od koleżanki. Tuż za nią, w pobliżu bloku przy ul. I Armii Wojska Polskiego szedł mężczyzna, zachowanie którego wzbudziło duże podejrzenia jednej z sąsiadek dziewczynki. Dorosły próbował wejść do klatki za dziewczynką i gdyby nie interwencja świadka zdarzenia, trudno wyrokować, co mogłoby się stać.

Czytaj też: W Kosakowie strach przed pedofilem. Starszy mężczyzna zaczepiał nieletnie dzieci [ZDJĘCIA]

- Jego wzrok był przerażający - komentuje kobieta, która całą sytuację obserwowała. - Z tego co zdążyłam zapamiętać, miał ciemną karnację, czarne włosy i bliznę pod okiem.

Po interwencji, mężczyzna oddalił się, ale później jeszcze raz próbował wejść do bloku, którego nie był mieszkańcem - to pewnik. I tym razem spłoszył go samochód jednej z mieszkanek.

Wszystkie zapamiętane szczegóły kobieta podała na policję. Funkcjonariusze rozpoczęli swoje działania. Na razie bezskutecznie.

Internet skuteczniejszy?

O wiele szybciej informacja o grasującym domniemanym pedofilu rozprzestrzeniła się w internecie. Co ciekawe, tego dnia mężczyzna miał kilkukrotnie śledzić młode uczennice w tej dzielnicy Pucka. - Otrzymaliśmy dwa zgłoszenia, które aktualnie sprawdzamy - tłumaczy st. sierż. Łukasz Brzeziński, rzecznik prasowy KPP Puck. - Na chwilę obecną możemy powiedzieć, że szukamy mężczyzny o wzroście ok. 170 - 180 cm, średnia budowa ciała, ciemna karnacja i charakterystyczna blizna pod okiem.

Patrol jeszcze tego samego dnia sprawdzał teren. Nikogo o odpowiadającym rysopisie nie zatrzymano. - Dopiero przesłuchanie da odpowiedź na pytanie, czy podejrzany miał przestępcze zamiary - mówi rzecznik.

Kamery?

Naturalna sugestia padła ze strony zaniepokojonego ojca dziewczynki z ul. AWP. Tuż po zajściu przejechał całą trasę, którą wracała Agata i naliczył kilkanaście kamer monitorin-gu. Któraś przecież musiała coś zauważyć. Dzień po zajściu nagrania nie zostały jeszcze zabezpieczone. - Aktualnie je przeglądamy, śledztwo trwa - ucina rzecznik.

Zobacz również: Zatrzymanie pedofila w Trójmieście

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki