Temat jest na czasie, tym bardziej że w ostatnich miesiącach pojawiały się głosy, że na terenie powiatu chojnickiego wilków jest coraz więcej. Podejrzewano nawet, że to one zagryzły owce w okolicach Klaskawy w gminie Czersk.
Czytaj: Radni chcą strzelać do wilków, kormoranów, bobrów i żurawi
Temat wywołał więc spore emocje, jak się okazuje jednak - niepotrzebne. Na wniosek chojniczan odpowiedział Krzysztof Lissowski, generalny dyrektor ochrony środowiska. W swoim piśmie wyjaśnił on, że wilk jest pod ochroną ścisłą. Co więcej, jest to gatunek priorytetowy w rozumieniu tak zwanej dyrektywy siedliskowej.
„Na zabijanie gatunków objętych ochroną ścisłą (m.in. wilk) zezwolenia wydaje generalny dyrektor ochrony środowiska - czytamy w piśmie. - Zezwolenia z zakresu ochrony gatunkowej mogą być wydawane (…) w przypadku braku rozwiązań alternatywnych, jeżeli wnioskowane czynności nie są szkodliwe dla zachowania we właściwym stanie ochrony dziko występujących populacji chronionych gatunków zwierząt oraz w przypadku zaistnienia jednej z przesłanek wskazanych w art. 56 ust. 4 pkt 1-7 tejże ustawy (np. gdy wynikają z konieczności ograniczenia poważnych szkód w odniesieniu do upraw rolnych, inwentarza żywego, lasów, rybostanu, wody lub innych rodzajów mienia)”.
Chojniczanom trudno byłoby wskazać, jakie rozwiązania alternatywne zastosowano w powiecie chojnickim, aby ograniczyć szkody wyrządzone przez zwierzęta. Tak naprawdę trudno również wskazać konkretne dowody na to, że powodują one spustoszenie.
Piotr Furtak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?