Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Polsce powinien obowiązywać system monitorowania spożycia alkoholu

Dr Janusz Szeluga
Z dr. med. Januszem Szelugą, specjalistą psychiatrą z 40-letnim doświadczeniem zawodowym, rozmawia Dorota Abramowicz

Parlamentarzyści zrobili prezent pacjentom izb wytrzeźwień, którzy przez następne tygodnie będą mogli trzeźwieć za darmo...
A jak można od człowieka chorego, uzależnionego, żądać opłaty? Przeważnie i tak za jego pobyt w izbie płaci budżet. Badania epidemiologiczne wskazują, że w Polsce jest około 5 milionów osób uzależnionych od alkoholu, a około 2,8 miliona szkodliwie pijących. Stosunek państwa do nich pozbawiony jest wyobraźni.

Dlaczego Pan tak uważa?
Ostatnio podczas dyżuru na Srebrzysku zgłosił się do mnie człowiek w ciągu opilczym, błagał o pomoc. Przepisy nie pozwalają na przyjmowanie osób nietrzeźwych do szpitala, więc trafił do pogotowia socjalnego. Czy jako osoba ciężko chora powinien za to płacić, czy można go zostawić bez pomocy? W Szwecji pojawił się ostatnio pomysł, by wszystkie osoby uzależnione zostały objęte obowiązkowym leczeniem. My też powinniśmy iść w tym kierunku.

Zakłada Pan wyjątkowo restrykcyjne podejście do kwestii picia alkoholu.
Bo to nie jest problem tylko pijących, ale sporej części społeczeństwa! Według zgromadzonej obecnie wiedzy na temat choroby alkoholowej, jej skutki zdrowotne obejmują nie tylko samą osobę pijącą alkohol, ale też żonę alkoholika, jako osobę współuzależnioną, dzieci alkoholika, u których występuje szczególny rodzaj zaburzeń psychicznych, określanych mianem DDA. Należy wspomnieć również o FAS (Płodowy Zespół Alkoholowy), będącym następstwem picia alkoholu przez kobiety w ciąży. Uważam więc, o czym napisałem w listach do prezydenta Bronisława Komorowskiego i do Ministerstwa Zdrowia, że trzeba wprowadzić w Polsce obowiązkowy system monitorowania spożycia alkoholu.

Nie przesadza Pan? Wielki Brat ma nam zaglądać do każdego kieliszka?
Monitorowanie nie pozbawia nas możliwości zakupu, ale powinniśmy sobie wreszcie zdać sprawę z ilości wypijanego przez nas alkoholu.

Przecież wiadomo, jakie są sprzedaż i produkcja!
Po pierwsze, na świecie, a więc i w Polsce, co trzecia butelka sprzedawana jest poza kontrolą państwa. Ponadto taki monitoring miałby znaczenie psychologiczne. Osoby pijące zbyt dużo zakłamują rzeczywistość i zaniżają ilość spożytego alkoholu. Proponuję, by każdy obywatel między 18 a 75 rokiem życia otrzymywał kartę zakupu alkoholu, która w czasie nabywania trunku automatycznie uruchamiałaby system zapisujący wszystkie parametry tego zakupu i przesyłała dane do Centrum Monitorowania w gminie, a stamtąd do Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Program byłby finansowany przez Monopole Alkoholowe.

I co z tego miałoby wynikać?
Osoba, która spożywać będzie mniej niż określoną w karcie wartość, otrzymywałaby bonifikatę w opłacaniu składek ubezpieczenia zdrowotnego. Każdy obywatel będzie dokładnie poinformowany o ilości spożytego alkoholu i konsekwencjach zdrowotnych. Proponuję też, by każda osoba zawierająca związek małżeński miała dostęp do informacji o spożywaniu alkoholu w rodzinie kandydata na współmałżonka.

Nie przesadza Pan?
Taka informacja miałaby wielkie znaczenie dla przyszłości związku i wyeliminowałaby tak zwany efekt ćmy.
Dzięki temu także lekarz miałby rzetelne informacje na temat faktycznego zagrożenia zdrowotnego pacjenta.

Już widzę ogólnopolski sprzeciw społeczny wobec takiej ustawy. Fotoradary przy tym to betka...
Zdaję sobie sprawę z tego, że projekt spotka się z ostrym sprzeciwem 80 procent społeczeństwa. Będzie dowodem, że rozpowszechnienie osobowości dysfunkcyjnej w następstwie choroby alkoholowej osiągnęło taką skalę rozprzestrzenienia się w całej populacji. Zachowanie to bowiem odpowiada mechanizmowi wyparcia charakterystycznemu w zaburzeniach z kręgu choroby alkoholowej.

[email protected]

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki