Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek można będzie wejść na wieżę dworca w Gdańsku i poznać jej tajemnice

Grażyna Antoniewicz
Gdański Dworzec Główny jest z całą pewnością jednym z najpiękniejszych na świecie. Znane są nawet mniej lub bardziej udane próby skopiowania jego bryły.
Gdański Dworzec Główny jest z całą pewnością jednym z najpiękniejszych na świecie. Znane są nawet mniej lub bardziej udane próby skopiowania jego bryły. G. Mehring
Wieża zostanie udostępniona niemal dokładnie w 110 rocznicę powstania dworca, który został otwarty 30 października 1900 roku. Będzie można ją zwiedzać od godziny 9 do 17.

Na co dzień wieża jest zamknięta. W piątek będzie można wejść do niej i wspiąć się do połowy, czyli na wysokość 25 metrów. Na tym poziomie znajdują się tarcze zegarowe o średnicy 3,25 metra. Będzie można obejrzeć mechanizm zegara odrestaurowany w 1967 roku i zobaczyć panoramę Gdańska.

Wycieczki w dwudziestoosobowych grupach będą odbywać się co godzinę, od godz. 9 do 17. Chętni będą się zbierać przy kwiaciarni w holu dworca.

Zasypane bastiony
- Już około 1867 roku w rejonie dzisiejszego Dworca Głównego istniał prowizoryczny dworzec pasażerski - pisze w "Bedekerze gdańskim" profesor Jerzy Samp. - Dostępny był jedynie od strony tzw. Promenady (dzisiaj ulicy 3 Maja). Dopiero po zasypaniu starej fosy i zlikwidowaniu zachodnich bastionów można go było rozbudować.

Solidny budynek, nawiązujący do stylu renesansowego, zaczęto wznosić w 1894 roku, a ukończono w 1900. Jest zlepkiem eklektycznych form renesansu i baroku.

Gmach dworca, a także wieżę zbudowano z cegły i bogato ozdobiono piaskowcem z Wartkowic, którego użyto we wszystkich narożach, obramieniach drzwi i okien, zwłaszcza w zwieńczeniach szczytów wieży. Dominującym akcentem architektonicznym dworca jest 50-metrowa wieża, zakończona miedzianym hełmem. Jej naroża ozdobione są wieżyczkami. Nad głównym wejściem kamienny portal i balustrada, na której umieszczono lwy wykute w piaskowcu. Ciekawy efekt plastyczny dało połączenie cegły i jasnożółtej barwy kamienia.

Dworzec nazywano początkowo budynkiem powitalnym. Kogóż to mogli witać gdańszczanie?

Kiepura na peronie

Zapewne witali Jana Kiepurę. Słynny tenor gościł w Gdańsku dwukrotnie. W 1927 roku przyjechał, aby śpiewać dla Koła Studentów Polskich. Czekały na niego tłumy. Kiepura, stojąc na stopniach wagonu, zaśpiewał swój słynny przebój "Brunetki, blondynki, ja wszystkie was dziewczynki całować chcę". Potem dworzec witał go w grudniu 1958 roku. Kiepura koncertował bowiem w Gdańsku od 16 do 20 grudnia.

Dworzec wielokrotnie widzieliśmy też na ekranie. Pojawił się m.in. w filmie Stanisława Różewicza "Wolne Miasto". Kręcono tu sceny "Człowieka z żelaza" Andrzeja Wajdy. Filmowy Maciej Tomczyk rozlepiał ulotki, a Agnieszka (Krystyna Janda) z synkiem wyruszała do rodziców.

Dworzec witał też rzesze letników, którzy przyjeżdżali do Wolnego Miasta. W 1938 roku kursowało 16 pociągów na dobę, a pociąg z Gdyni do Gdańska jechał ok. 30 minut, bilet w III klasie kosztował 1,20 zł. Dworzec PKP w Gdańsku brał także udział w historycznych wydarzeniach. Pamiętnego grudniowego dnia 1970 roku, tego dnia, gdy płonął gmach komitetu KW PZPR, toczyły się tu walki.

Pamiętam rozjuszony tłum z kamieniami w dłoniach atakujący milicjantów, którzy pałowali wszystkich - mężczyzn, kobiety, dzieci. Przed dworcem dopalały się samochody. Oczy łzawiły od gazu, którym milicja usiłowała przepędzić atakujących.
Kręte stare schody
Wieża zegarowa dworca Gdańsk Główny, zbudowana w latach 1900-1903, do czasu zelektryfikowania kolei służyła także jako wieża ciśnień. - Murowany trzon wieży sięga wysokości 25,60 m ponad poziom posadzki parteru dworca - opowiada administrator dworca Marek Sadowski. - Od tego poziomu zakotwiona w betonowym wieńcu wznosi się stalowa konstrukcja (oryginalna).

- Także wąskie, kręte żelazne schody są oryginalne - opowiada administrator.
W poziomie zegara w narożach widzimy cztery ceglane filary nośne, powiązane ciosami z kamienia.
W 1945 roku, podczas zdobywania miasta przez Armię Czerwoną, niemal cały budynek spłonął. Nie ucierpiała tylko wieża z zegarem.

Memling w oknie
Półokrągłe okno na fasadzie gdańskiego dworca wypełniają dzisiaj postacie potępionych i zbawionych, aniołów, diabłów i apostołów, a w centralnej części - Chrystusa i Archanioła Michała. "Sąd Ostateczny" Hansa Memlinga to jedno z najcenniejszych dzieł sztuki znajdujących się w zbiorach polskich. PKP zgodziły się, aby w wielkim oknie (50 m kw.) zamontowana została imitacja witraża przedstawiająca "Sąd Ostateczny".

Spotkanie w holu
Z okazji urodzin wieża zostanie udostępniona dzisiaj zwiedzającym.
- Chcemy wspinać się mniej więcej do połowy, czyli na wysokość 25 metrów - mówi Marek Sadowski. - Na tym poziomie znajdują się tarcze zegarowe o średnicy 3,25 metra. Będzie można obejrzeć mechanizm zegara odrestaurowany w 1967 roku.

- Nie wiadomo, kiedy zbudowano wahadłowy zegar na wieży - mówi Grzegorz Szychliński, wicedyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. - Zapewne wtedy, gdy otwarto dworzec. Zegar nie jest sygnowany, ale to prawdopodobnie Eppner, ale z dużym znakiem zapytania, a nawet trzema. Zegar w tej chwili działa jako wtórnik. Sygnał dostarcza co minutę i przestawia wskazówki centrala PKP, ta która zaopatruje w sygnał dworce, perony. - Wnętrze wiekowej staruszki naprawdę robi wrażenie - zapewnia Marek Sadowski - tak jak i rzadko widziana z tej perspektywy panorama Gdańska.

Wycieczki w dwudziestoosobowych grupach zaplanowano co godzina, od godz. 9 do godziny 17 (o pełnych godzinach). Chętni spotykają się przy kwiaciarni w holu dworca. (Grupy maksymalnie 20 osób). Wstęp do wieży jest bezpłatny.

Kopia "Sądu Ostatecznego" Hansa Memlinga zdobi półokrągłe okno dworcowego holu
Dworzec gdański na starej pocztówce z początków jego istnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki