Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W paszczy niedźwiedzicy

Adam Suska
W czwartek o godz. 14 czasu polskiego koszykarki Lotosu PKO BP rozpoczną w Jekaterinburgu swój siódmy mecz w Eurolidze. Na ich trzecie zwycięstwo trudno jednak liczyć, gdyż gospodynie są faworytem nie tylko tego spotkania, ale całych rozgrywek. Z drużyną Agnieszki Bibrzyckiej gdynianki pierwszy mecz na własnym parkiecie przegrały 71:82.

Od środy koszykarki Lotosu przebywają już w Jekaterinburgu. W godzinach dzisiejszego meczu odbyły trening. Do starcia z rosyjskim zespołem podejdą bez presji oraz ze świadomością, że w sobotę czeka je w Gdyni bardzo ważny mecz z liderem rozgrywek Ford Germaz Ekstraligi AZS PWSZ Gorzów. Akademiczki wczoraj grały w Moskwie mecz Pucharu Europy z Dynamem.

UMMC Jekaterinburg jest, obok Ros Casares Wenecja, jedną z dwóch drużyn, które nie poniosły dotąd porażki. Najskuteczniejszą zawodniczką jest Agnieszka Bibrzycka (17,3 pkt), świetnie grę prowadzi Cappie Pondexter, która średnio w meczu dorzuca 10 punktów i 5 asyst, a rzutami za trzy punkty straszy Deanna Nolan. Amerykanka, która swego czasu grała w Lotosie, cieszy się już posiadaniem rosyjskiego paszportu i podobnie jak Australijka Penny Taylor (paszport włoski) nie zabiera miejsca swoim rodaczkom Pondexter, Asji Jones.

W Eurolidze mogą grać tylko dwie zawodniczki spoza Europy. Jak widać, kierownictwo rosyjskiego klubu znalazło sposób na ominięcie tego przepisu. W trakcie sezonu, do i tak już niezwykle silnego składu, dołączyła znakomita środkowa reprezentacji Rosji Maria Stiepanowa.

Oprócz Bibrzyckiej i Nolan, w składzie ekipy trenera Laurenta Buffarda grają jeszcze dwie byłe koszykarki Lotosu, Jelena Karpowa i Natalia Wodopianowa.

W historii sześciu dotychczasowych konfrontacji obu drużyn w Eurolidze gdyniankom tylko raz udało się wygrać i to dopiero po dogrywce. W dzisiejszej, siódmej konfrontacji wszystkie atuty będą po stronie rywalek Lotosu. Za zwycięstwo gdynianek organizatorzy zakładów bukmacherskich gotowi są zapłacić 11-krotną wartość postawionej stawki.

W tym tygodniu (podobnie jak w poprzednim - mecze z Walencją i Wisłą) dla gdynianek priorytetem są rozgrywki w lidze polskiej. Nie znaczy to, że rezygnują z awansu do następnej rundy w Eurolidze. O nim zadecydują jednak dopiero następne spotkania z: Valenciennes w Gdyni oraz wyjazdowe w Sibeniku i Pradze, w których gdyńskie koszykarki będą miały znacznie więcej szans.

Trzy zwycięstwa, a w sprzyjających okolicznościach mogą wystarczyć nawet dwa, powinny zapewnić Lotosowi trzecie miejsce w grupie, które w pierwszej rundzie play off oznaczać będzie konfrontację z: TEO Wilno, Brokerem Koszyce lub Fenerbahce Stambuł, czyli zespołami w zasięgu możliwości wicemistrzyń Polski.

Przebieg czwartkowego meczu można będzie śledzić w internecie w relacji live na www.fibaeurope.com.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki