Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Nowej Dębie uratowali chorego bielika przed niechybną śmiercią. Piękny ptak wraca do zdrowia. Zobaczcie zdjęcia

OPRAC.:
Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Gmina Nowa Dęba wraz z Nadleśnictwem Nowa Dęba uratowały chorego bielika przed niechybną śmiercią. Dzięki połączonym wysiłkom, ptak wraca obecnie do zdrowia w specjalistycznej lecznicy.

Na ratunek bielikowi w Nowej Dębie

- Cała sytuacja wydarzyła się kilkanaście dni temu, kiedy kobieta spacerująca przez las w Budzie Stalowskiej, zauważyła przedstawiciela majestatycznego gatunku ptaka. Niestety, od razu widoczne było jednak to, że nie jest on w dobrej dyspozycji. Kobieta natychmiast poinformowała o znalezisku jednego z nowodębskich weterynarzy. Chorym ptakiem okazał się być bielik, natomiast co do przyczyn jego złego stanu zdrowia brano pod uwagę zasadniczo dwie opcje: ptak mógł zostać zatruty, bądź też postrzelony - relacjonują na stronie internetowej gminy pracownicy.

Zwierzęciem zajął się pracownik Nadleśnictwa Nowa Dęba, który otoczył ptaka troskliwą opieką. Sprawa trafiła również do referatu Spraw Komunalnych Urzędu Miasta i Gminy Nowa Dęba. Podjęto decyzję o oddelegowaniu jednego z jego pracowników do odwiezienia ptaka do specjalistycznej lecznicy, tym bardziej, że stan bielika pogarszał się praktycznie z godziny na godzinę. Bielik nie wykazywał zainteresowania zewnętrznymi bodźcami, a także nie był w stanie rozprostować skrzydeł. Ptak zawieziony został przez pracownika urzędu gminy do Ośrodka Rehabilitacyjnego Dzikich Zwierząt „Puchacz” w Brzyskach (powiat jasielski), kierowanego przez osobę specjalizującą się w tego typu przypadkach - Roberta Pogorzelskiego.

Ekspert określił, że pierwsze dni po przywiezieniu bielika do jego ośrodka były krytyczne. Wydawało się, że ptak nie przeżyje, jednak sprawa potraktowana została priorytetowo i pan Robert w pełni poświęcił się ratowaniu życia zwierzęcia. Dzięki niemu, stan krytyczny został zażegnany. Przyczyną, która niemal doprowadziła do śmierci bielika, okazało się zatrucie.

Wydaje się, że ptak najgorsze ma już za sobą. Przebywa on już w wolierze oraz jest w stanie siedzieć na drążku. Jak poinformował pracowników urzędu gminy Robert Pogorzelski, pozostały jeszcze objawy typowo neurologiczne, czyli typowe będące skutkiem zatrucia. Bielik ma problemy z koordynacją ruchową, a także z prawidłowym ocenianiem odległości, dlatego musi być jeszcze karmiony z ręki. Robert Pogorzelski podkreśla jednak, że pozostaje czekać cierpliwie na poprawę stanu zdrowia, która nastąpi wkrótce. Pozwoli to zaobrączkować bielika i wypuścić go na łono natury.

Świadkowie są zgodni co do piękna ratowanego ptaka – przedstawiciela takiego gatunku, którego wielu z nich nigdy dotąd jeszcze nie widziało. Błyskawicznie wysiłki, podjęte wspólnie przez gminę i przez Nadleśnictwo Nowa Dęba, pozwoliły uratować mu życie.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Nowej Dębie uratowali chorego bielika przed niechybną śmiercią. Piękny ptak wraca do zdrowia. Zobaczcie zdjęcia - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki