Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę gdańszczanie wybiorą swoich radnych osiedlowych

Anna Dąbrowska
Fot. G. Mehring
8 maja odbędą się wyczekiwane przez wszystkich wybory do rad osiedli i dzielnic. O tym, jak działają rady i w jaki sposób wybrać swoich lokalnych przedstawicieli, pisze Anna Dąbrowska

Wybrane w niedzielę rady będą się składały z 15 lub 21 radnych. Wszystko zależy od tego, czy wybieramy radę osiedla (od 2 tys. do 20 tys. mieszkańców), czy dzielnicy (powyżej 20 tys. mieszkańców). Gdy powstaną, będą reprezentować interesy mieszkańców i dbać o lokalne sprawy. Osiedlowi i dzielnicowi radni utrzymywać będą kontakt z władzami miasta oraz miejskimi radnymi.

Jak to działa?

Aby rada mogła zostać powołana, mieszkańcy osiedli i dzielnic, w których do tej pory jej nie było, pod wnioskiem o utworzenie musieli zebrać podpisy 10 proc. wszystkich mieszkańców. I to właśnie przez wiele lat stanowiło główny problem większości tzw. jednostek pomocniczych, w których przygotowania do wyborów kończyły się na etapie zbierania podpisów.
W tym roku było inaczej. Miasto w zdecydowany sposób poparło działania mieszkańców i wspólnymi siłami udało się wypromować wybory, które po raz pierwszy w swojej piętnastoletniej historii odbędą się w tak wielu osiedlach i dzielnicach równocześnie.

Czytaj także nasz serwis specjalny o wyborach 2011

Drugim warunkiem, by wybory się odbyły, jest zgłoszenie wystarczającej liczby kandydatów. Z tym nie było problemu, choć początkowo wydawało się, że chętnych nie ma zbyt wielu.
- Mimo gorących apeli, by nie zostawiać rejestracji kandydatów na ostatnią chwilę, dopiero w ostatnich trzech dniach wpłynęło ponad trzysta wniosków - zauważa Piotr Kowalczuk, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej w Kancelarii Prezydenta Miasta Gdańska.
W wyborach kandyduje więc ostatecznie ponad 650 osób, co daje 1,5 kandydata na miejsce.
W tych wyborach nie wezmą udziału mieszkańcy siedmiu jednostek pomocniczych -Aniołków, Matarni, Przymorza Wielkiego, Przymorza Małego, Suchanina, Zaspy-Rozstaje i Zaspy-Młyniec. Ich kandydatom nie udało się zebrać odpowiedniej liczby podpisów lub też nikt nie podjął takiego wysiłku.
- Powołanie rad w tych jednostkach będzie możliwe po złożeniu wniosku grupy inicjatywnej wraz z poparciem 10 proc. podpisów osób zameldowanych w danej jednostce. W takiej sytuacji prezydent rozpisuje wybory w ciągu 90 dni od złożenia wniosku - wyjaśnia Kowalczuk.

Ostatnim już warunkiem, aby powstała rada, jest to, aby w wyborach wzięła udział odpowiednia liczba mieszkańców - minimum 5 proc. Wcześniej było to 8 proc., ale radni miasta zdecydowali o obniżeniu progu wyborczego.
Warto przekonać do głosowania jak największą liczbę mieszkańców ze względu na... finanse.
- Im wyższa frekwencja, tym wyższe dofinansowanie na działalność statutową jednostek pomocniczych w 2012 r. - zachęca Kowalczuk.
Do tej pory kwota przeznaczona na jednego mieszkańca wynosiła cztery złote. Po niedzielnych wyborach, jeśli frekwencja wyniesie między 14 a 16 proc. uprawnionych do głosowania, dofinansowanie wyniesie 5 zł na jednego mieszkańca. Przy frekwencji powyżej 16 proc. będzie to 6 zł.
Dlaczego warto?

Oprócz dysponowania budżetem, który rada osiedla lub dzielnicy może wykorzystać na wspieranie inicjatyw mieszkańców dotyczących poprawy estetyki dzielnicy, jej bezpieczeństwa, edukacji, kultury, utrzymania i rozwoju infrastruktury oraz drobnych inwestycji, rada ma jeszcze jedno zadanie. Jest łącznikiem między mieszkańcami a radnymi miejskimi i władzami miasta.
Do jej zadań należy m.in. dbanie o interesy mieszkańców we współpracy z radnymi miasta, zapewnienie mieszkańcom udziału w decydowaniu w sprawach związanych z osiedlem lub dzielnicą i umożliwianie im opiniowania inwestycji miejskich dotyczących ich najbliższej okolicy.

Wybory tuż-tuż

Kandydaci na radnych powinni pamiętać, że w tych wyborach, tak jak w każdych innych, obowiązuje cisza wyborcza, która rozpoczyna się w piątek o północy i kończy wraz z chwilą zamknięcia lokali wyborczych, czyli w niedzielę o godz. 21.
- Wielu kandydatów było zdziwionych, że tak jest i potwierdzało tę informację, dzwoniąc do nas - mówi Wioletta Gaczoł, sekretarz Miejskiej Komisji ds. Wyborów w Jednostkach Pomocniczych.
Warto również pamiętać, że miejsca głosowania nie pokrywają się z tymi wyznaczanymi przykładowo podczas wyborów samorządowych.

- W tych wyborach w całym Gdańsku wyznaczono 88 obwodów, podczas gdy w samorządowych jest ich 200. Warto więc sprawdzić dokładnie, gdzie można głosować - zachęca Gaczoł.
Kart do głosowania będzie zdecydowanie mniej, niż wynosi liczba mieszkańców osiedla lub dzielnicy. Doświadczenie pokazuje bowiem, że frekwencja w tych wyborach nie jest wysoka.

- W tym tygodniu m.in. drukowaliśmy wzory protokołów, a w piątek po południu przygotujemy lokale wyborcze - mówi Gaczoł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki