W naszej wsi wiele się zmieniło [ROZMOWA]

Jak Pan zareagował na informację o tym, że dostał się Pan do drugiego etapu plebiscytu?
Nie ukrywam, że ucieszył mnie ten sukces, choć przyznam szczerze, że zupełnie się nie spodziewałem. W drugim jednak etapie jest ogromna konkurencja, więc trudno powiedzieć, czy uda się zająć tak wysokie miejsce.

Od jak dawna jest Pan sołtysem?
Obecnie to moja druga kadencja.

Jakie w tym czasie zaszły zmiany w sołectwie?
W naszej wsi wiele się zmieniło. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało się zmodernizować dom kultury, z zapleczem kuchennym. Jest też boisko wielofunkcyjne, które pozwala rozwijać mieszkańcom zainteresowania sportowe. Bardzo ważna dla mieszkańców była także modernizacja drogi prowadzącej do Osowa.

Co jest najtrudniejsze w pracy sołtysa?
Z pewnością to, że nie wszystkich można zadowolić, bo jak wiadomo potrzeb jest sporo, a pieniędzy niestety brakuje.

Jakie cechy, Pana zdaniem, powinien mieć dobry sołtys?
Myślę, że przede wszystkim trzeba umieć rozmawiać z ludźmi.

Jakie są Pana zainteresowania?
Sport. Dawniej sam grałem w piłkę nożną. Teraz kibicuję Gwieździe Karsin. Trochę jeżdżę na rowerze.

Wiem, że lubi Pan też podróże...
Bardzo lubię wycieczki zarówno, te po Polsce, jak i zagraniczne. Odwiedziłem m.in. Tunezję, Zakopane, Kołobrzeg czy Koszalin. Muszę przyznać, że wszędzie dobrze, ale w kraju najlepiej. Marzy mi się, by pojechać jeszcze do Paryża.

Nie boi się Pan?
Wszędzie może być niebezpiecznie, tego nikt nie wie.

Jakie są Pana marzenia?
Żeby człowiek był zdrowy i jeszcze trochę pożył.

Stefan Jażdżewski, sołectwo Osowo, gmina Karsin, SMS pod nr 72355 o treści SP.30