Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lęborku radni dali pieniądze na kościół. Opozycja twierdzi, że tak kupuje się elektorat

Robert Gębuś
Radni spierają się, czy warto dać pieniądze na ten kościół
Radni spierają się, czy warto dać pieniądze na ten kościół fot. M.Kapela
Rada Miasta w Lęborku przekazała zabytkowemu kościołowi 20 tys. złotych na wymianę dwóch okien na witraże. Pieniądze zostały przeznaczone z puli na renowację zabytków. Część radnych uważa, że to skandal. Atmosferę podgrzewa fakt, że to nie pierwsze pieniądze przekazane dla kościoła Najświętszej Marii Panny Królowej Polski.

Przedwyborczą reklamą nazwał Maciej Szreder, radny niezrzeszony, przekazanie przez Radę Miasta w Lęborku zabytkowemu kościołowi dwudziestu tysięcy złotych na wymianę dwóch okien na witraże. Pieniądze zostały przeznaczone z puli na renowację zabytków. Część radnych uważa, że to polityczna walka o "rząd dusz".

- W taki sposób robi się kampanię popularności, która ma pokazać, kto w tym mieście darzy Kościół większą czcią. Do kościoła chodzą ludzie starsi, w ten sposób zdobywa się poklask - mówił Szreder, a radni PiS zaproponowali wymianę okien w kościele na witraże... za diety rady.

- Jesteśmy za upiększaniem kościołów, ale przy tym zadłużeniu miasta powinniśmy to zrobić z naszych diet - tłumaczył Jarosław Walaszkowski, radny klubu PiS. - Dlatego wnioskuję za oddaniem październikowych diet na wymianę witraży.

Atmosferę podgrzewa fakt, że to nie pierwsze kontrowersje wokół przekazania pieniędzy dla kościoła Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Niedawno parafia otrzymała 150 tys. zł dotacji na oświetlenie bryły budowli, mimo że w budżecie na tę inwestycję zaplanowana była zaledwie połowa tej kwoty.

Już wówczas wywołało to burzę wśród radnych opozycyjnych, którzy zarzucili władzy "kupowanie" katolickiego elektoratu. Za gorzkie słowa na temat polityki władz i Kościoła jeden z radnych PiS usłyszał kazanie, w którym, jak twierdzi, został napiętnowany. W opinii Alicji Zajączkowskiej, wiceburmistrz Lęborka, w uchwale nie ma żadnych kontrowersji.

- To po prostu pieniądze z puli na zabytki, dzięki którym nasze miasto jest bardziej atrakcyjne także dla turystów - ripostowała Zajączkowska

Innego zdania jest Maciej Szreder. Radny wyliczył inwestycje, które - jego zdaniem - są obecnie potrzebne Lęborkowi bardziej niż wymiana witraży czy oświetlenie kościoła.

- Mieszkańcy ulicy Polnej od lat nie mają oświetlenia i nikt nie może się przebić, by wstawiono tam kilka latarni - argumentował. - Do tego kolejne potrzebujące remontów ulice - Pomorska, Tatrzańska, Podhalańska, Szarych Szeregów, Powstańców Warszawskich, Powstania Styczniowego. Ponadto sto mieszkań komunalnych rocznie czeka na wymianę okien. Niektórzy z mieszkańców czekają już nawet od 2004 roku. Za 20 tys. zł można zamontować około 30 okien. Na to pieniędzy nie ma, ale na kościół są. I nie chodzi o to, że ja jestem przeciwny inwestycjom w kościele. Jestem za, ale chciałbym znać priorytet burmistrza miasta, zapisany w dokumencie, że najpierw robimy budynki, a potem kościoły.

Jak do opinii radnych odniósł się ksiądz parafii pw NMPKP w Lęborku - CZYTAJ więcej na ten temat w piątkowym (25.10. br) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego", gdzie zamieściliśmy pełną wersję tekstu.

TU kupisz e-wydanie "Dziennika Bałtyckiego"!

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki