Nasza Loteria

W końcu zwycięstwo Arki Gdynia! Karol Czubak z dubletem, a żółto-niebiescy awansują do ćwierćfinału Fortuny Pucharu Polski!

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Przemyslaw Swiderski
Nie dopisała pogoda, ale za to dopisali piłkarze z Gdyni. Kibice, którzy zniechęceni deszczem i ostatnimi meczami żółto-niebieskich, nie przyszli na stadion - mają czego żałować. Żółto-niebiescy pokonali ekstraklasowe Zagłębie Lubin i awansowali do kolejnej rundy Fortuny Pucharu Polski.

Arka przystąpiła do spotkania w Fortuna Pucharze Polski bez kluczowych zawodników, w tym bez Huberta Adamczyka. W środku pomocy trener Ryszard Tarasiewicz wystawił 3 pomocników o dosyć defensywnym usposobieniu. Kolejną dobrą informacją przed meczem było to, że w kadrze Arki znalazł się 19-letni Mateusz Stępień, który w przegranym meczu w Głogowie, został brutalnie sfaulowany przez obrońcę Chrobrego i musiał opuścić plac gry. Szkoleniowiec żółto-niebieskich zapowiadał, że gdynianie nie zamierzają odpuszczać pucharu na rzecz ligi i było to widać przez pierwsze 20 minut meczu. Arkowcy w defensywnie grali pewnie, a pod bramką Zagłębia, co rusz, próbowali dośrodkowań, które jednak były wybijane przez dobrze zorganizowaną defensywę gości. Piłkarze z Lubina po raz pierwszy sprawdzili dyspozycję Kacpra Krzepisza w 10 minucie meczu, jednak młody golkiper pewnie chwycił piłkę. Dośrodkowania zespołu z Gdyni w końcu przyniosły skutek, trochę było w tym przypadku, ale to właśnie takiego szczęścia wielokrotnie brakowało żółto-niebieskim w lidze. Arka prowadzenie objęła w 22 minucie, wtedy, po dośrodkowaniu, bramkę zdobył Karol Czubak. Kolejną dobrą interwencją Krzepisz popisał się w 25 minucie, kiedy to odbił na bok groźny strzał Erica Daniela. Miedziowi próbowali strzałów z dystansu, jednak bramkarz Arki był pewnym punktem zespołu.

Kibice, których w domu zatrzymała pogoda, mogli żałować, dorobek bramkowi żółto-niebieskich w 33 minucie meczu, podwyższył Karol Czubak. Zespół miedziowych wyraźnie sobie nie radził, piłkarze Zagłębia złapali w pierwszej części meczu dwie szybkie żółte kartki i musieli grać ostrożniej. Niestety napastnik żółto-niebieskich miał w tym meczu również pecha, po dość przypadkowej ręce Czubaka sędzia podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Filip Starzyński, ale jego intencje wyczuł Kacper Krzepisz i w fantastyczny sposób obronił strzał byłego reprezentanta Polski. I choć w ostatnich minutach pierwszej połowy Zagłębie naciskało, to ostatecznie nie zdołało zdobyć nawet bramki kontaktowej.

Trener gości nie próżnował, Zagłębie po 45 minutach zmieniło aż trzech zawodników. Zeszli Daniel, Zhigulev i Zajic, a w ich miejsce pojawili się Łakomy, Zivec i Szysz. Drugą połowę dużo lepiej rozpoczął zespół gości, jednak ponownie, znakomitymi interwencjami popisywał się Krzepisz. Masę szczęścia mieli arkowcy w kolejnych akcjach pod własną bramką, to jednak skończyło się w 57 minucie, kiedy miedziowi nogą Adama Ratajczyka zdobyli kontaktowego gola. Pierwszy kwadrans drugiej części spotkania należał do zespołu z Lubina. Arka wyraźnie się cofnęła, trener Tarasiewicz reagował zmianami. Gdynianie nadal próbowali stwarzać zagrożenie po dośrodkowaniach, jednak nie przynosiło to skutku. W okolicach 75 minuty mecz wyraźnie zwolnił. W 78 minucie na stadionie Arki... zgasło światło. Piłkarze obydwu drużyn zeszli do szatni i czekali, aż stadionowi technicy poradzą sobie z problemem. Po kilku minutach wszystko wróciło do normy. Adam Deja mógł zakończyć te spotkanie już na kilka minut przed końcem spotkania, jednak w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza.

Dzięki zwycięstwu z Zagłębiem Lubin arkowcom udało się przerwać serię trzech porażek z rzędu i w dużo lepszych nastrojach drużyna z Gdyni może przystąpić do niedzielnego, 5.12., meczu ze Stomilem Olsztyn.

Arka Gdynia - Zagłębie Lubin 2:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Karol Czubak (22), 2:0 Karol Czubak (32), 2:1 Adam Ratajczyk (57)

Arka: Krzepisz - Hiszpański (60 Kasperkiewicz), Marcjanik, Memić, Valcarce - Żebrowski (60 Siemaszko), Milewski, Deja, Bednarski, Aleman (75 Stępień) - Czubak (84 da Silva)
Trener: Ryszard Tarasiewicz.
Zagłębie: Hładun - Chodyna, Pantić, Balić, Bartolewski (73 Simić) - Poręba, Zhigulev (45 Łakomy), Starzyński, Daniel (45 Szysz), Ratajczyk - Zajic (45 Zivec)
Trener: Dariusz Żuraw.

Sędzia główny: Włodzimierz Bartos (Łódź)

od 16 lat
Wideo

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki