- W czwartek 15 lipca, około godziny 20, poszedłem do lokalu „Cool Club” przy Długim Targu w Gdańsku. Byłem tam sam. Spożywałem alkohol, jednak jestem przekonany, że bez mojej świadomości, zostały mi podane jakieś środki, takie jak substancja GHB [tzw. tabletka gwałtu], po których „urwał mi się film”. Klub opuściłem następnego ranka i chciałem wrócić do domu w Elblągu. Przekonałem się jednak, że z mojego konta pobrana została płatność w wysokości 37.986 zł. Od razu reklamowałem tę transakcję w banku, ale bank zaksięgował płatność, która została rozliczona w poniedziałek [19 lipca] – relacjonuje pan Piotr [imię zmienione].
I dodaje: - Ostatnią rzeczą, którą zapamiętałem, były instrukcje dwóch kobiet, które mówiły mi - już odurzonemu - jak przy pomocy telefonu komórkowego zmienić limit na mojej karcie płatniczej, by uregulować tak wysoki rachunek. Samej płatności nie pamiętam. Próbowałem wyjaśniać sprawę w lokalu, rozmawiałem z menadżerką, która próbowała mnie udobruchać alkoholem i towarzystwem tancerki, lecz kiedy zaproponowała „usługę imprezową”, za którą nie chciałem zapłacić, bo przyszedłem tam w innym celu, zostałem wyproszony. Nie dowiedziałem się też, za co wystawiony mi został rachunek na niemal 38 tys. zł. Usłyszałem jedynie, że to były „dobrowolnie wydane pieniądze”.
Z relacji elblążanina wynika, że zasygnalizował on sprawę policji – w piątek 16 lipca 2021 r. zgłaszając się na komisariat w rodzimym mieście. Za radą tamtejszych policjantów następnego dnia przyjechał złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na komisariacie przy ulicy Długa Grobla 4 w Gdańsku. Później, z wyciągu z konta, dowiedzieć się miał, że jeszcze przed obciążeniem jego rachunku bankowego tego samego wieczora na prawie 40 tys. zł, bezskutecznie z powodu limitu wydatków na karcie próbowano pobrać płatności na inne wysokie kwoty: najpierw ponad 2 tys. zł, następnie prawie 2 tys. zł, a później systematycznie obniżane.
- Najpewniej obsługa baru stwierdziła, że jestem na tyle nieprzytomny, że musi poczekać, aż odzyskam świadomość, by zwiększyć limity na karcie – zaznacza pan Piotr. - W Gdańsku, na policji usłyszałem, że prawdopodobnie skończy się na wezwaniu na przesłuchanie świadków, w tym obsługi klubu oraz zabezpieczeniu nagrań monitoringu, a i tak zapewne nic im nie zrobią. Zgodnie z literą prawa bowiem wszystko robiłem sam, będąc przez nich instruowanym – przekonuje.
- 17 lipca 2021 roku do komisariatu Policji przy ul. Długa Grobla przyszedł mężczyzna i zgłosił podejrzenie popełnienia przestępstwa oszustwa, do którego doszło w jednym z klubów nocnych – potwierdza zawiadomienie nadkom. Magdalena Ciska, oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku. - Policjanci przyjęli zawiadomienie o przestępstwie oraz przesłuchali pokrzywdzonego. W tej sprawie zostało wszczęte dochodzenie, trwają czynności związane z zabezpieczeniem monitoringu z miejsca zdarzenia. Policjanci szczegółowo sprawdzają okoliczności tego zdarzenia – zapewnia.
Jak zastrzega pan Piotr, jest właściwie przekonany, że pobranych z konta pieniędzy już nie odzyska. Tłumaczy, że zależy mu by "narobić szumu" wokół zdarzenia i tym samym ostrzec innych potencjalnych poszkodowanych.
To nie pierwszy przypadek podobnej skargi na trójmiejskie nocne kluby. W „Dzienniku Bałtyckim”, powołując się na relację amerykańskiego portalu Stripes.com, opisywaliśmy wrześniową wizytę żołnierzy z batalionu latającego śmigłowcami Apache. Kilkudniowy pobyt reprezentantów armii USA w Gdańsku zakończył się skandalem, gdy jeden z oficerów miał zostać odurzony, a potem stracić 50 tys. dolarów w klubie Obsession, który do niedawna działał w miejscu obecnego Cool Clubu.
Incydent nie został zgłoszony na policji, która jednak ogółem w 2020 roku wszczęła czynności po 11 innych zawiadomieniach dotyczących podejrzenia oszustw w tym lokalu.
Warto wspomnieć także o przypadku obywatela Norwegii, który w sopockim klubie ze striptizem "Cocomo" stracił 251.157,99 koron norweskich (wówczas - ponad 112 tys. zł). Mężczyzna nie odpuścił i w 2015 roku wygrał w sądzie ze swoim bankiem, któremu wyrok nakazał zwrot prawie połowy tej kwoty - 114.595 koron. Również w tym przypadku turysta ze Skandynawii przekonywał, że został odurzony, a koronnym dowodem w sprawie, opisanej przez portal VG Forbuker, był zapis monitoringu, gdzie widać m.in. że barman sięga po butelkę "nieznanej substancji" i przelewa ją do szklanki Norwega.
Pomorski serwis kryminalny. Bądź na bieżąco!
KRYMINALNE POMORZE - POLECAMY:
Polska mafia w latach 90.
Przeczytaj nasz kryminalny reportaż: Król koki z Gdyni Obłuża. Jego narkotyki krążyły po Europie, a on z piękną miss Polski rozbijał się drogimi autami. Jak umarł Artur B. ("Gruby", "Artuś"), legenda trójmiejskiego półświatka?, legenda trójmiejskiego półświatka?")
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?