Zgłoszenie o topielcu dotarło do strażaków o godz. 19.38.
- Otrzymaliśmy informację, że pływający w jeziorze mężczyzna od minuty nie wypłynął na powierzchnię - relacjonuje st. kpt. Fryderyk Mach, zastępca komendanta powiatowego PSP w Kartuzach. - Zadysponowano jednostki pływające z Borzestowa, Miechucina oraz ekipę nurków z Kościerzyny.
Po zebraniu wywiadu strażacy próbowali swoimi siłami złapać pływającego w wodzie mężczyznę, jeden z nich usiłował zejść pod wodę, ale dopiero grupa nurków zlokalizowała ciało na głębokości ok. 5,5 m i po 10 minutach wyciągnęła zwłoki, ok. godz. 20.45
- Ofiarą wody jest 34-letni mieszkaniec powiatu malborskiego - potwierdza Magdalena Formela, p.o. rzecznika prasowego komendanta powiatowego policji. - Ze wstępnych przesłuchań wynika, że mężczyzna przepłynął całe jezioro i podczas powrotu zabrakło mi sił. Szczegóły dramatu poznamy w dalszym postępowaniu.
Więcej na kartuzy.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?