Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Grudziądzu żużlowcy Lotosu mają szansę na rehabilitację

Janusz Woźniak
Miejmy nadzieję, że pogoda - chociaż prognozy nie są zbyt optymistyczne - nie storpeduje kolejnej rundy spotkań w ligach żużlowych. Ta nadzieja dotyczy też tego, że żużlowcy Lotosu Wybrzeża Gdańsk, w wyjazdowym spotkaniu z GTŻ Grudziądz, potrafią się zrehabilitować za kompromitująco wysoką (32:58) porażkę w Poznaniu.

W zasadzie nikt z gdańskiej drużyny nie potrafił sensownie wytłumaczyć, dlaczego w Poznaniu goście byli tylko tłem dla wygrywających podwójnie kilka wyścigów gospodarzy.
Najbardziej rozczarował w tym spotkaniu Magnus Zetterstroem, którego trzy zdobyte punkty dowodziły, że do tych zawodów przystąpił kompletnie nieprzygotowany.

- Może zabrakło mi kilka godzin snu, ale powinienem sobie z taką sytuacją poradzić - przyznał z rozbrajającą szczerością "Zorro", który pewnie dzień wcześniej zbyt długo świętował swój dobry występ w Grand Prix Szwecji. Teraz na szczęście turnieju Grand Prix nie ma, więc Zetterstroem powinien być wypoczęty i w dobrej dyspozycji. Oby w takiej jak w miniony czwartek w Szwecji, kiedy w wyjazdowym spotkaniu Hammarby Sztokholm z Griparną Nykoeping (50:46) zdobył 14 (3,3,3,2,3) punktów.

W tym samym meczu z dobrej strony pokazał się też klubowy kolega "Zorro" Paweł Hlib, zdobywca 10 (3,3,2,2,0) punktów. Jak powtórzą podobne zdobycze w niedzielę w Grudziądzu, to zwycięstwo Lotosu będzie nieomal pewne.
Hlib w niedawnym wywiadzie dla portalu "Sportowe Fakty" powiedział:
- Nie znoszę, pewnie jak każdy, jeździć z tyłu. W takich przypadkach piana robi mi się na ustach i muszę atakować.

Rzeczywiście Hlibowi ambicji na torze i chęci walki odmówić nie można. Zawodnik ma jednak kłopoty ze sprzętem. Dwa silniki przygotowane na ten sezon to za mało. Hlib apeluje więc o pomoc. Szuka w Gdańsku sponsorów i zapewne warto w niego zainwestować.

Miniony tydzień nie był dobry dla dwóch innych zawodników Lotosu. Tobias Kroner pojechał w lidze angielskiej "na zero", a Dawid Stachyra w dwóch meczach zdobył raptem trzy punkty. Renat Gafurow raczej nie zawodzi i trzeba docenić jego 7 punktów w lidze szwedzkiej, Natomiast Matej Kus do 2 punktów w lidze szwedzkiej dołożył w czwartek 10 "oczek" zdobytych w lidze niemieckiej.
- Po kompromitującej porażce w Poznaniu dałem zawodnikom wyraźny sygnał, że takiej postawy na torze nie będę tolerował. Nie mam zamiaru wstydzić się w kolejnym meczu i wyjeżdżać ze stadionu po 11 wyścigu, bo tego co wyrabiali nasi zawodnicy w Poznaniu nie dało się oglądać. Myślę jednak, że z Grudziądza wyjadę po 15 wyścigu zadowolony z wyniku końcowego. Stać nas, aby w niedzielę wygrać z GTŻ - przekonuje prezes klubu Maciej Polny, nie kryjąc przy tym rozczarowania występami swoich zawodników w wyjazdowych spotkaniach.

A co w GTŻ Grudziądz? Ten zespół jest liderem pierwszej ligi, ale tylko dlatego, że jako jeden z dwóch ma za sobą już pięć spotkań, w których odniósł trzy zwycięstwa. Ostatnio GTŻ przegrał jednak przed własną publicznością ze Startem Gniezno 44:46. Kompletnie zawiódł w tym spotkaniu Artur Mroczka, nie zdobywając żadnego punktu. W niedziele raczej trudno liczyć na powtórkę tak beznadziejnego występu.

Jak dotychczas Lotos bez powodzenia wyjeżdżał do klubów swoich byłych zawodników. W Gnieźnie niegościnny był dla swoich byłych kolegów Krzysztof Jabłoński, w Poznaniu Adam Skórnicki, a w niedzielę czeka na nich Tomasz Chrzanowski. Pocieszajmy się powiedzeniem że "do trzech razy sztuka". Za tym trzecim razem może się uda.

Awizowane składy

GTŻ Grudziądz: 9. Davey Watt, 10. Rory Schlein, 11. Tomasz Chrzanowski, 12. Kamil Brzozowski, 13, Krzysztof Buczkowski, 14. Artur Mroczka.
Lotos Wybrzeże: 1. Paweł Hlib, 2. Tobias Kroner, 3. Dawid Stachyra, 4. Renat Gafurow, 5. Magnus Zetterstroem, 6. Damian Sperz, 7. Matej Kus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki