Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gniewinie przeprowadzono manewry przed Euro 2012

Tomasz Smuga
W ćwiczeniach wzięli udział m.in. strażacy.
W ćwiczeniach wzięli udział m.in. strażacy. Tomasz Smuga
Pożary na statku w Nadolu i w hali sportowej w Gniewinie, a oprócz tego w hotelu Mistral w Gniewinie znaleziono teczkę z nieznaną zawartością. To scenariusze ćwiczeń, jakie przeprowadzono w gminie Gniewino w ramach przygotowań do Euro 2012. W ćwiczeniach wzięli udział policjanci, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej, a także ratownicy z WOPR oraz wolontariusze.

- To są ćwiczenia wynikające z planu zarządzania kryzysowego. Przedmiotem szkolenia było sprawdzenie m.in. wolontariatu w ramach zachowania bezpieczeństwa na obiektach, które będą przeznaczone przez gminę do obsługi mistrzostw Europy - mówi Kazimierz Grubba, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Wejherowie. - Zamiarem tych ćwiczeń było połączenie służb i wkomponowanie w ich działania wolontariatu. Natomiast 21 października chcemy zrobić konferencję w starostwie, gdzie omówimy sobotnie [24 września - przyp. red.] manewry.

Stadion najbezpieczniejszym miejscem na Euro 2012

- Takie ćwiczenia, które odbywają się w warunkach możliwie jak najbardziej zbliżonych do rzeczywistych, to dobry sprawdzian umiejętności - dodaje mł. asp. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.

Ćwiczenia odbywały się trójtorowo. Każde z zagrożeń wystąpiło niemalże w tym samym czasie, w trzech różnych miejscach. Jednym z wyzwań był pożar na statku Nadolanin na Jeziorze Żarnowieckim.

- Tuż przed godziną 12 dyżurny wejherowskiej komendy otrzymał informację o pożarze statku Nadolanin, na którym znajdowali się turyści - opowiada Janusz Groth, wiceprezes WOPR. - Na pomoc tonącym ruszyli funkcjonariusze policyjną motorówką wraz z ratownikami Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policjanci wspólnie z WOPR wyciągali osoby tonące z wody i transportowali je na brzeg jeziora. Z informacji od jednego z uratowanych wynikało, że jedna osoba zaginęła w wodzie. Dlatego też niezbędna okazała się pomoc płetwonurków, którzy po około 10 minutach poszukiwań wydobyli ciało mężczyzny z wody.

Gdańsk: System bezpieczeństwa na PGE Arenie. Czy zda egzamin?

Kolejne zgłoszenie dotyczyło również pożaru. Tym razem w płomieniach stanęła hala sportowa w Gniewinie, jeden z obiektów wchodzących w skład centrum pobytowego dla drużyn podczas Euro 2012. - Jako pierwsza na miejsce przyjechała Ochotnicza Straż Pożarna w Gniewinie. Zajmowali się gaszeniem pożaru na niższych kondygnacjach budynku. Jednak, gdy płomienie dostały się na dach, trzeba było skorzystać z wysięgnika, którym OSP nie dysponuje. Dlatego musieliśmy skorzystać z pomocy Państwowej Straży Pożarnej w Wejherowie - tłumaczy Zygmunt Treder, kierownik Referatu Bezpieczeństwa w gminie Gniewino. - Ogólnie moja ocena dotycząca akcji jest pozytywna. Oczywiście były błędy, które do czasu mistrzostw naprawimy. Ochotnicy nie są jeszcze do końca przygotowani, wynikało to przede wszystkim z nerwów.

Wszystko o Euro 2012 w Gdańsku

Ostatnie zgłoszenie dotyczyło znalezionej teczki z nieznaną zawartością.
- Z otrzymanej przez policję informacji wynikało, że w hotelu Mistral Sport w Gniewinie jeden z gości w pośpiechu opuścił hotel, a w swoim pokoju zostawił teczkę z niewiadomą zawartością - mówi nam st. asp. Wiesław Krause z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie. - Obsługa hotelowa podała informację, że coś tyka w tej walizeczce. Na miejsce zdarzenia zostali natychmiast skierowani policjanci, którzy ewakuowali gości oraz pracowników hotelu z budynku. Musieliśmy przyjąć najczarniejszy scenariusz, że w tej teczce znajduje się bomba. Hotel sprawdzali policjanci przeszkoleni z zakresu rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Podczas tych działań, po około godzinie, do hotelu wrócił, jeden z gości, który zapomniał teczki. Okazało się, że w pośpiechu zapomniał o swoim podręcznym bagażu.

Jak przyznaje Zbigniew Walczak, wójt Gniewina, w przyszłości planują ponownie zorganizowanie takich ćwiczeń. - Za 2 lata na terenie gminy chcemy przeprowadzić ćwiczenia z ujęciem kolejki widokowej i zakładów pracy - mówi wójt. - W Polsce nie przywiązuje się wagi do tego typu ćwiczeń. Wydaje nam się, że nigdy nas większa tragedia nie dotknie. A na świecie mamy sporo przypadków, jak np. zamach terrorystyczny w Madrycie siedem lat temu. Musimy być gotowi na tego typu wydarzenia. W razie tragedii musimy się umieć odnaleźć w zakresie systemu łączności czy koordynacji działań wszystkich służb. Musimy umieć jak najszybciej nieść pomoc - kończy Zbigniew Walczak.

Wszystko o Euro 2012 w Gdańsku

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki