W Gdyni spalarni się nie boją. Powstanie przy elektrociepłowni?

Tak wyglądała gdyńska odsłona konsultacji społecznych na temat lokalizacji w Trójmieście spalarni odpadów. Konsultacje zorganizowano o godz. 13 w dzień roboczy, gdy mieszkańcy są zazwyczaj w pracy lub szkole.

Nawet jednak ci, którzy mogli przyjść, uznali prawdopodobnie, że i tak szkoda tracić czas, bo spalarni w Gdyni niemal na pewno nie będzie. Z sześciu wskazanych przez ekspertów, potencjalnych lokalizacji, jedna co prawda znajduje się w tym mieście, przy Elektrociepłowni nr 3 na ulicy Puckiej, druga z kolei w bezpośrednim sąsiedztwie gdyńskich dzielnic mieszkaniowych, na terenie Eko-Doliny w Łężycach. Już teraz wiadomo jednak, że dużo wyżej oceniono projekty budowy spalarni przy oczyszczalni ścieków "Wschód" w Gdańsku oraz Zakładzie Utylizacji Odpadów w Gdańsku Szadółkach.

- Trudno się spodziewać, aby w tak ważnej dla województwa sprawie głosy ekspertów zostały zlekceważone - zapewnia tymczasem Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni, reprezentująca miasto podczas konsultacji.

W trakcie spotkania z mieszkańcami w PPNT kilka razy dobitnie podkreślano, że projekt budowy spalarni pilotuje gmina Gdańsk i Zakład Utylizacji Odpadów w Szadółkach.

- Przedstawiono nawet prezentację, dotyczącą planów rozbudowy tego wysypiska, co dla nas, gdynian, było niezmiernie ciekawe - ironizuje Adam Chofiński, jeden z mieszkańców.

Spalarnia w woj. pomorskim kosztować ma przynajmniej 250 mln zł. Jej budowa jest konieczna, bo po 2013 r., w związku z dyrektywami unijnymi, nie będzie można składować w Polsce niektórych rodzajów odpadów.