W Gdyni im nie wyszło, teraz chcą budować w stoczni w Gdańsku

Gdańsk nie uczy się na doświadczeniach Gdyni i daje zielone światło kieleckiemu deweloperowi na budowę biurowca vis-á-vis bramy głównej Stoczni Gdańskiej. Firma Echo Investment zamierza postawić budynek o powierzchni 22 tys. m kw. nieopodal powstającego właśnie Europejskiego Centrum Solidarności. Pod koniec lat 90. ta sama spółka nie wywiązała się z obietnic zabudowania fragmentu Polanki Redłowskiej. Jednak plany dotyczące Gdańska ma konkretne.

- Biurowiec Tryton będzie bardzo nowoczesny. Szczegóły projektu są w trakcie opracowania. Obecnie trwa procedura administracyjna - informuje Wojciech Gepner, rzecznik Echo Investment. - Zakładamy, że realizację rozpoczniemy w drugiej połowie tego roku - zapowiada.

Projekt inwestycji wykonany przez gdyńską pracownię Arch-Deco zakłada, że nowy budynek stanie przy skrzyżowaniu ul. Jana z Kolna i Wałów Piastowskich, naprzeciwko placu Solidarności i pomnika Poległych Stoczniowców, czyli znanych Trzech Krzyży. By ten pozostał widoczny, w bryle budynku zaplanowano specjalny prześwit.

- Wykonany zostanie otwór, żeby nie zasłonić pomnika- zapewnia Zbigniew Reszka, szef Arch-Deco.
Projekt chwali Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej: - Tryton to jedna z ciekawszych nowych inwestycji w Śródmieściu - uważa Krzysztof Koprowski, wiceprezes FRAG. - Zgodnie z warunkami miejscowego planu zagospodarowania poprzez prześwit w budynku nie zostanie zniszczony atrakcyjny widok z wiaduktu Błędnik na pomnik Poległych Stoczniowców - wskazuje. Podkreśla też, że inwestycje jak ta przyczynią się do zmniejszenia ruchu samochodowego w mieście.

- Wielu pracowników biurowca będzie mogło wybrać transport publiczny w codziennych dojazdach do firmy, w przeciwieństwie do np. słabo skomunikowanych obszarów przy obwodnicy - wyjaśnia Koprowski.

Z podobnym optymizmem na plany Echo Investment patrzyli w przeszłości gdyńscy samorządowcy, którzy na współpracy z firmą ostatecznie się jednak sparzyli. Spółka wydzierżawiła od miasta atrakcyjny grunt tuż przy morzu, zobowiązując się, że do końca 2001 r. wybuduje hotel i park wodny.

Kolejne terminy rozpoczęcia inwestycji mijały, a na polance nic się nie działo. Zniecierpliwieni urzędnicy zachodzili w głowę, jak to możliwe, że tak potężny deweloper nie jest w stanie wywiązać się z podpisanych umów. Tym bardziej że firma należąca do Michała Sołowowa, jednego z najbogatszych Polaków, realizowała duże inwestycje m.in. w Warszawie i Wrocławiu.

Przedstawiciele Echo Investment próbowali przekonać władze Gdyni do odstąpienia od publicznego charakteru planowanego obiektu. Ci jednak nie chcieli o tym słyszeć. Cierpliwość rządzących skończyła się sześć lat temu, a na spółkę nałożone zostały kary liczone w setkach tysięcy złotych. - Dla nas nie są najważniejsze finanse, lecz fakt, że marnuje się atrakcyjny turystycznie teren, jeden z nielicznych takich w Gdyni i w Trójmieście - mówił wtedy prezydent Wojciech Szczurek. Ostatecznie w 2006 r. Echo Investment odsprzedała prawa do budowy hotelu firmie Projekt Gdynia 1. Ale i jej reprezentanci nie sfinalizowali do dziś budowy.