Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Elblągu piekli bez składek na ZUS?

Marcin Pszczółkowski
Prawie 140 osób może być pokrzywdzonych przez właścicielkę piekarni Marlino w Elblągu, która podejrzana jest o to, że nie odprowadzała składek na ZUS za pracowników. Zadłużenie wobec ubezpieczalni może być kolosalne.

Halina D., właścicielka piekarni, ma kłopoty z prawem. We wtorek w Sądzie Okręgowym w Elblągu odbędzie się rozprawa, w której występuje w charakterze oskarżonej. Prokuratura Rejonowa w Elblągu zarzuca jej, że przez trzy lata nie regulowała składek ZUS za swoich pracowników.

Według elbląskiej prokuratury, przedsiębiorca nie płacił składek w okresie od grudnia 2004 do grudnia 2007 r. Potwierdza to Sławomir Karmowski, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Elblągu.
- Taki akt oskarżenia przesłaliśmy do Sądu Okręgowego w Elblągu - mówi prokurator Karmowski. - Halina D. oskarżona jest o to, że działając z góry powziętym zamiarem uporczywie naruszała prawa swoich pracowników poprzez nieodprowadzanie składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i chorobowe, potrącane z wynagrodzenia pracowników do ZUS.

Sławomir Karmowski dodaje, że właściciel piekarni Marlino działał na szkodę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz własnych pracowników.- Ten czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności do dwóch lat - dodaje prokurator.

To, że piekarnia Marlino miała jakieś problemy, widać było od dawna. Zlikwidowano bowiem część sklepów firmowych w mieście. Jednak właścicielka piekarni nie chce na razie komentować sytuacji, w jakiej się znalazła.

- Mój radca prawny sugeruje, abym nie rozmawiała z mediami do czasu pierwszej rozprawy w sądzie - mówi. - Później chętnie wszystko wyjaśnię.

Kilka tygodni temu Sąd Okręgowy w Elblągu II Wydział Karny zamieścił w mediach ogłoszenie. W ten sposób zawiadamiał o terminie rozprawy wszystkie osoby pokrzywdzone w tej sprawie.
- Były trzy telefony od osób pokrzywdzonych, które przeczytały ogłoszenie prasowe. Czyli zainteresowanie jest - dowiedzieliśmy się w sekretariacie II Wydziału Karnego.
Oskarżona teoretycznie mogłaby uniknąć długiego procesu sądowego.- Może dobrowolnie poddać się karze do momentu zakończenia pierwszego przesłuchania na rozprawie głównej - wyjaśnia prokurator Sławomir Karmowski. - Wtedy sąd odstąpi od przeprowadzenia postępowania dowodowego.

Pokrzywdzony, czyli Zakład Ubezpieczeń Społecznych, nie chce komentować tej sprawy.
- Nie możemy udzielać takich informacji - mówi Krystyna Murawska, rzecznik prasowy ZUS w Elblągu. - Obowiązuje nas ustawa o ochronie danych osobowych. Proszę mi jednak wierzyć, że zawsze w takich sytuacjach trzymamy się procedur.

Nim sprawa trafia do sądu, zawsze najpierw podejmujemy próby negocjacji czy proponujemy rozłożenie zaległości na raty. Jeśli jednak podmiot nie jest zainteresowany rozmowami z ZUS, wtedy wchodzą już przepisy o egzekucji należności.

Było lepiej

Piekarnia Marlino to znana w Elblągu firma. Chętnie wspierała inicjatywy lokalne i charytatywne w mieście. W 2001 roku kapituła Fundacji Elbląg przyznała jej nawet tytuł Filantropa Roku. Przypomnijmy, taki tytuł może otrzymać przedsiębiorca lub darczyńca, który w sposób szczególny zasłużył się we wspieraniu działań organizacji pozarządowych oraz instytucji użyteczności publicznej z terenu Elbląga i powiatu elbląskiego. Wsparcie to może przybierać różne formy - od finansowego, po darowizny rzeczowe lub usługi. Podczas uroczystej Gali Fundacji Elbląg, zwycięzca otrzymuje statuetkę Ferdynanda, nawiązującą do postaci elbląskiego przemysłowca - filantropa Ferdynanda Schichaua.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki