Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Chojniczance nie trzeba rewolucji [PODSUMOWANIE SEZONU]

Piotr Hukało
brak
Chojnicki klub w minionym sezonie osiągnął najwięcej w swojej 85-letniej historii. To był udany sezon w wykonaniu pomorskiego zespołu.

Piąta lokata na koniec rozgrywek I ligi to dla Chojniczanki niebywały sukces. Dodając do tego 4 miejsce w klasyfikacji strzelców minionego sezonu dla Tomasz Mikołajczaka (zaledwie o 2 trafienia mniej niż wicelider) żaden z sympatyków żółto-biało-czerwonych nie powinien być zawiedziony.

Początki tego sezonu nie były jednak tak kolorowe. Na zimową przerwę piłkarze udali się jako 8. drużyna ligi, jednak przez ścisk, jaki wówczas panował w środku stawki, przyszłość "Chojny" nie była pewna. W przerwie między rundami sztab postawił sprawę jasno: walka o utrzymanie to za mało.

Od tego czasu klub zaczął mozolnie umacniać się w rozgrywkach. Do drużyny dołączył Rafał Grzelak, który nie od razu, ale z czasem, zaczął nadawać zespołowi nowej ofensywnej jakości. Wraz z Pawłem Zawistowskim, Markiem Gancarczykiem i Tomaszem Mikołajczakiem stworzyli jeden z najmocniejszych ataków ligi, notując aż 50 trafień. Również w defensywie wszystko funkcjonowało, jak należy. Chojniczanka straciła jedynie 37 bramek.

Przyszłość maluje się równie optymistycznie. Do wcześniej wymienionego trio dołączy w pełni gotowy do gry Andrzej Rybski. Jeżeli zawodnicy utrzymają obecną formę, to mogą rządzić i dzielić pod bramką rywali.

Nieźle wygląda również sytuacja kontraktowa. Jak wyjaśnia Maciej Chrzanowski, dyrektor sportowy klubu, ważnymi umowami związanych jest większość podstawowych zawodników. Dzięki temu chojnicki klub nie przejdzie rewolucji kadrowej, takiej jakie bywały do tej pory. - Na razie z zespołem pożegnał się Łukasz Suchocki - tłumaczy Chrzanowski i dodaje, że waży się los jeszcze 2-3 graczy.

Niepewna jest przyszłość bramkarza Damiana Podleśnego i pomocnika Przemysława Czerwińskiego. Analizując ich liczbę występów, w grę nie wchodzą raczej względy sportowe, tylko sprawy proceduralne związane z ich macierzystym klubem. Obydwaj są wypożyczeni z Lechii Gdańsk i decyzja o przedłużeniu delegacji do Chojnic zależy w głównej mierze od trenerów z Gdańska. Kwestie piłkarzy, którzy mają odejść z klubu, wyklarują się na początku przyszłego tygodnia.

Chojniczanka chce w tym okienku transferowym postawić na jakość. Zimą Mariusz Pawlak rozglądał się za młodymi perspektywicznymi graczami. Tym razem ma być inaczej. - Szukamy 3-4 zawodników, którzy będą mogli od razu zasilić pierwszy zespół. Jesteśmy już w trakcie rozmów z potencjalnymi kandydatami do gry w naszym klubie - tłumaczy dyrektor sportowy.

Pierwsze nazwiska powinniśmy poznać niebawem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki