Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W budynku na Targu Węglowym trwa remont, kiedy koniec? Co na sezon 2023 szykuje Teatr Wybrzeże w Gdańsku? Mówi Radosław Paczocha | ZDJĘCIA

Grażyna Antoniewicz
Grażyna Antoniewicz
Radosław Paczocha, dziś związany z gdańską sceną, był m.in. sekretarzem literackim w Teatrze Powszechnym
Radosław Paczocha, dziś związany z gdańską sceną, był m.in. sekretarzem literackim w Teatrze Powszechnym fot. arch. Teatru Wybrzeże
Rozmowa z Radosławem Paczochą, zastępcą dyrektora i kierownikiem literackim gdańskiego Teatru Wybrzeże - nie tylko o remoncie i nadchodzącym sezonie.

W budynku na Targu Węglowym trwa remont, kiedy koniec?
Remont przebiega zgodnie z planem. Mamy już postawiony na scenie mechanizm nowoczesnych i spełniających wysokie standardy obrotówek. Są też nowe deski sceniczne, jeszcze bez doświadczenia teatralnego, ale wszystko przed nimi. Trwają prace nad parkiem oświetleniowym i elektroakustycznym. Jak tylko firma Budimex, odpowiedzialna za remont, zejdzie z budowy, co, mamy nadzieję, nastąpi latem, zaczną się prace wykończeniowe, m.in. montaż nowych foteli, ostateczny kształt foyer, kasy biletowej i tarasu widokowego. Chcielibyśmy otworzyć nową Dużą Scenę w październiku tego roku i mamy nadzieję, że jest to realny termin. Oczywiście, dziś rynek budowlany i materiałowy poddawany jest różnym, nie tylko inflacyjnym wstrząsom, wiemy to choćby po remoncie Sceny Kameralnej w Sopocie, ale jak na razie sytuacja wygląda tak, że na inaugurację sezonu 2023/2024 chcemy dać premierę „Wyzwolenia” Wyspiańskiego w reżyserii Jana Klaty.

Czy pandemia zabrała teatrowi widzów?
Mieliśmy to szczęście w nieszczęściu, że remont Dużej Sceny rozpoczął się, gdy spadła frekwencja w teatrach i rozpoczęły się obostrzenia związane z pandemią. Szczerze mówiąc, nie było chyba lepszego momentu na remont, choć tu o wszystkim decydował przypadek. Gdybyśmy mieli otwartą Dużą Scenę w czasie pandemii, wywierałaby ona na nas ogromną presję. Żeby uzmysłowić skalę problemu, Instytut Teatralny zrobił nie tak dawno badania marketingowe związane z frekwencją w teatrach przed i po pandemii, no i okazało się, że przed pandemią w polskich teatrach było około 14,5 miliona widzów. Natomiast w czasie pandemii, w roku bodajże 2021 to było już tylko cztery miliony siedemset tysięcy sprzedanych biletów.

Kolosalna różnica...
Zaskakująco duża, choć jak wziąć pod uwagę obostrzenia to już pewnie mniej zaskakująca. My mamy to szczęście, że Wybrzeże jest jedynym teatrem dramatycznym w dużym mieście i ciągle mamy niezłą frekwencję. Ale były takie okresy, że graliśmy mniej, w ubiegłym sezonie mieliśmy też spory problem z odwoływaniem spektakli w związku z chorobami aktorów i sytuacją epidemiologiczną.

Czasami staraliśmy się robić zastępstwa albo grać inne spektakle w zamian zaplanowanych pierwotnie, ale nie zawsze takie rozwiązania są możliwe. A trudno, planując repertuar z kilkumiesięcznym czy nawet kilkutygodniowym wyprzedzeniem, mieć jasność, kto może zachorować danego dnia albo jaka będzie sytuacja epidemiologiczno-ustawodawcza w kraju, w którym karty rozdaje pandemia. Teraz sytuacja wydaje się już stabilniejsza i bardzo dobrze, bo odwoływanie spektakli na pewno nie poprawia naszej relacji z widzem.

Powoli cena biletów staje się barierą, bo koszty utrzymania teatru rosną.
Tyle że my w ostatnim czasie nie podnosiliśmy cen biletów. Zostały na tym samym poziomie, co wcześniej, a przy rosnącej inflacji, która dotyka również teatry, decyzja ta jest świadomym gestem w stronę widza. Obserwowałem, jak reagowały na inflację teatry warszawskie. Jedne teatry obniżały ceny, bo jest inflacja, inne podwyższały, bo jest inflacja. Patrząc na naszą sytuację, żadna z tych opcji nie wydaje się idealna. Oczywiście, że teatry mają różne dotacje, różne budżety i pewnie trudno te wszystkie decyzje wrzucać do jednego mianownika. Cieszy nas również, że nasi mocodawcy zauważają problem, jesteśmy w dużym stopniu chronieni przed skokami inflacyjnymi, ale to nie jest sytuacja, która szybko się skończy i nie ma pewności, na ile stabilna będzie nasza kondycja w przyszłości. Na pewno nie zapominamy o naszych mniej zamożnych widzach, mamy tanie czwartki za 30 zł i widzowie chętnie kupują bilety na spektakle tego dnia. Poza tym mamy też promocje dla określonych grup społecznych, dla nauczycieli, dla seniorów czy studentów, czyli takich grup, które pragną mieć kontakt z kulturą, a nie zawsze mają na to odpowiednie środki. Staramy się nie tracić takich widzów, bo uważamy, że jako instytucja dotowana mamy obowiązek pamiętać również o tych mniej zamożnych. Inna sprawa, że pieniądze z biletów pozwalają nam spiąć budżet, dlatego musimy szukać innych rozwiązań niż systemowa obniżka cen biletów.

Szykuje się sporo premier.
Tak, niebawem zacznie próby Michał Siegoczyński, który weźmie na warsztat szekspirowskiego „Romea i Julię”, przedstawienie zobaczymy na Scenie Kameralnej w Sopocie, ale najpierw będzie uroczysta premiera na Scenie Letniej w Pruszczu Gdańskim. Będzie to autorska interpretacja mitycznej historii miłosnej, która niekoniecznie będzie szczególnie wierna szekspirowskiemu oryginałowi. Z kolei Jarosław Tumidajski pracuje nad „Kroniką wypadków miłosnych” Tadeusza Konwickiego. Jest to twórca doskonale znany gdańskiej widowni. Zrobił bardzo ciekawą adaptację, również historii miłosnej, ale po pierwsze, z wojną w tle, a po drugie, z przemijaniem jako elementem składowym całej opowieści, bowiem wszystko tu opowiadane jest z perspektywy dojrzałego człowieka, który najbardziej szalone miłosne uniesienia ma już raczej za sobą.

Natomiast Marcin Wierzchowski przygotuje przedstawienie oparte na historii Zofii Paluchowej, tak zwanej Pięknej Zośki, chłopskiej modelki krakowskich artystów z okresu młodopolskiej chłopomanii, która skończyła się tragicznie z powodu chorobliwie zazdrosnego męża. Z tego co wiem, Wierzchowski chce w swoim przedstawieniu przyjrzeć się także próbie chłopskiej emancypacji, która jeszcze długo po zniesieniu pańszczyzny była mocno utrudniona i to z wielu powodów. I last but not least - w tym roku mija 15 lat, od kiedy Teatr Wybrzeże współpracuje ze Sceną Letnią w Pruszczu Gdańskim! Chcemy w te wakacje pokazać spektakle, które tam jeszcze nie gościły i na pewno będą też dwie nowe premiery.

Co jeszcze Teatr Wybrzeże zaproponuje widzom na wakacje?

Planujemy bajkę dla dzieci, którą przygotuje Maćko Prusak, znany gdańskiej widowni głównie jako choreograf, ale najwyższa pora to zmienić, bo Maćko Prusak zrobił już kilka spektakli dla dzieci w Teatrze Ludowym w Krakowie i cieszą się tam one niemałym powodzeniem. Prusak pracuje z dramaturżką Martą Giergielewicz nad adaptacją mniej znanych baśni braci Grimm. To będzie też premiera, którą przygotowujemy dla Sceny Letniej w Pruszczu Gdańskim, ale oczywiście na stałe będziemy grać ją w Gdańsku.

Trwają próby do pana sztuki „Punkt zero” w reżyserii Adama Orzechowskiego, główną rolę gra Mirosław Baka. Prapremiera będzie 13 stycznia na Scenie Malarnia.
Jest to sztuka, najogólniej mówiąc o kryzysie, o konfrontowaniu się ze swoim życiem w bolesno-rozliczeniowy sposób, który może, choć nie musi doprowadzić do przemiany głównego bohatera, do uwierzenia, że ten czas, który mu jeszcze pozostał, może mieć swój głęboki sens. Ale żeby tak się stało, główny bohater musi przekroczyć tytułowy punkt zero.

A pana plany literackie?
Nie lubię mówić o moich literackich planach, bo to potem wywiera na mnie niepotrzebną presję. Ale żeby coś jednak odpowiedzieć, powiem tak: mam kilka plików w Wordzie, które co jakiś czas otwieram i dłubię w nich pokątnie, pewnie jak to zwykle część z nich nie doczeka końca, znacznie mniejsza część może i końca doczeka, ale tylko drobna część tej części znajdzie drogę na scenę. Czyli będzie jak zwykle, tylko czasu na pisanie mniej.

DZIENNIK BAŁTYCKI w GOOGLE NEWS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki