W 2022 roku na gdańskim lotnisku odwołano 60 operacji lotniczych. Ile będzie teraz?

14 razy lądowanie w Porcie Lotniczym Gdańsk im. Lecha Wałęsy uniemożliwiła burza, opady śniegu i wiatr. We wrześniu ubiegłego roku 30 maszyn nie mogło wylądować, ponieważ nastąpiła awaria radiowego systemu nawigacyjnego ILS. Ponadto z raportu wynika, że 3 razy odwołano loty z powodów technicznych, a 5 razy z powodu braku odpowiednich uprawnień załogi.

Jesienią pasażerowie gdańskiego lotniska musieli uzbroić się w cierpliwość. W październiku wystąpiły utrudnienia kadrowe z kontrolerami lotów, wynikające m.in. ze zwolnień lekarskich. W konsekwencji loty były przekierowywane. 27 października 2022 roku pisaliśmy, że problem Portu Lotniczego w Gdańsku polegał na tym, że spośród 21 kontrolerów - 8 było na zwolnieniu L4, a 6 na urlopach. Jak dowiedział się "Dziennik Bałtycki", ci przebywający na urlopach, których Polska Agencja Żeglugi Powietrznej próbowała ściągnąć do pracy, nie odbierali telefonów.

W 2022 roku ani razu mgła nie przeszkodziła w lądowaniu oraz startowaniu samolotów z gdańskiego portu lotniczego.

- Obserwujemy, że od czasu działania systemu nawigacyjnego ILS kategorii III lotnisko w Gdańsku nie traci z powodu mgieł żadnych operacji. Zagrożeniem dla nas pozostają natomiast intensywne opady śniegu i burze, które na szczęście zdarzają się rzadko. Podobnie zły wpływ na bezpieczeństwo ma niski pułap chmur i silny, porywisty wiatr, wiejący z kierunku wschodniego - powiedział Jarosław Trzoska kierownik działu operacyjnego Portu Lotniczego Gdańsk.

Na początku 2023 roku zima pokrzyżowała plany pasażerom gdańskiego lotniska. Liczne opóźnienia i przekierowywanie lotów było bardzo widoczne. 4 samoloty czekały kilka godzin na start. Jeden z lotów do Liverpoolu został odwołany, natomiast pilot Ryanair, który leciał z Paryża do Gdańska, nie wylądował i przekierowano go do Rzeszowa. Podobna sytuacja miała miejsce 3 i 4 lutego br. - jednego dnia 3 maszyny firmy Ryanair i jedna firmy WizzAir zostały skierowane na lotniska zapasowe. Dodatkowo warunki pogodowe były na tyle poważne, że zdecydowano się na odwołanie 2 lotów Lufthansy oraz 1 lotu polskiego przewoźnika LOT.

17 lutego utrudnienia występowały z powodu strajku pracowników trzech lotnisk znajdujących się w Niemczech (Frankfurt, Monachium i Hamburg) - odwołane 2 loty. Następnego dnia maszyny były przekierowywane w związku z Orkanem Otto, który dawał się we znaki.