Jeśli drużyna trenera Pawła Tetelewskiego ma zamiar jeszcze włączyć się do walki o podium przed fazą play-off, to ma aktualnie doskonałą ku temu okazję. W przypadku zwycięstwa nad rywalkami wicemistrzynie Polski zmniejszą swoją stratę do elblążanek do zaledwie dwóch punktów, a do Zagłębia Lubin do zaledwie jednego.
To prawdopodobnie ostatnia taka szansa dla gdynianek, które plasują się na szóstym miejscu w tabeli PGNiG Superligi Kobiet. Przegrana sprawi, że czwarty w tabeli Start odskoczy na sporą odległość i dopadnięcie go przed decydującą fazą rozgrywek będzie właściwie niewykonalne. Stawka jest spora, ale nie tylko dla naszego zespołu.
Tak matematycznie kształtuje się sytuacja. W rzeczywistości ostatnio przyjezdne nie zachwyciły. Zawodniczki Andrzeja Niewrzawy sensacyjnie uległy Ruchowi Chorzów. Po części można to zrzucić na karb częstotliwości rozgrywania przez elblążanki, które ostatnio walczyły na trzech frontach.
To zresztą przemawia na korzyść Vistalu. Nasze szczypiornistki miały znacznie więcej czasu na regenerację i przygotowanie się do tego meczu. W ogóle trener Tetelewski oszczędzał swoje podopieczne już w derbowym starciu z UKS PCM Kościerzyna. Nie był jednak w pełni zadowolony z postawy zespołu.
- Mieliśmy w tym meczu fragmenty, kiedy w pewnych elementach nasza gra wyglądała poprawnie - przyznał.
Początek meczu w Gdynia Arenie o godz. 19.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Straż Graniczna reaguje na publikację "Gazety Wyborczej". "Niebezpieczna narracja"
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!
- Oświadczenie Orlenu ws. rzekomego braku paliwa. Koncern odpowiada na ataki
- Unia szykuje się do wielkiej reformy. „Najgorszy możliwy dla Polski scenariusz”