Obie drużyny przystąpiły do gry z respektem dla siebie i stą na początku tak dużo błędów w poczynaniach szczypiornistek. W efekcie po 13 minutach gry było zaledwie 2:2. Od tego momentu zaczęła się lepsza gra gospodyń, które wyszły na prowadzenie 7:3. Paweł Tetelewski, trener Vistalu, poprosił o czas, ale to nie pomogło, bo zachwilę Selgros wygrywał już 10:5. Dopiero wtedy lepiej zaczęły grać piłkarki ręczne z Gdyni i zmniejszyły stratę do trzech trafień.
Początek drugiej połowy był bardzo dobry dla mistrzyń Polski, które powiększyły przewagę do pięciu trafień. Vistal znowu podjął walkę i kilka minut później przegrywał już tylko 16:18. W końcówce spotkania po skutecznych rzutach Emilii Galińskiej i Iwony Niedźwiedź było już tylko 26:25 dla Selgrosu. Niestety, gdynianki już w tym momencie musiały radzić sobie bez Patrycji Kulwińskiej, która kilka minut wcześniej po zderzeniu z przeciwniczką została zniesiona z parkietu na noszach i odwieziona do szpitala.
W samej końcówce spotkania piłkarki ręczne Vistali zupełnie się pogubiły i zamiast doprowadzić do wyrównania, to straciły trzy bramki i komplet punktów został w Lublinie.
Selgros Lublin - Vistal Gdynia 29:25 (11:8)
Selgros: Dzhukeva, Gawlik, Baranowska - Gęga 7, Migdaliowa 6, Drabik 4, Quintino 4, Małek 2, Kocela 2, Repelewska 2, Rola 1, Nesteriuk 1, Skrzyniarz
Vistal: Gapska, Kordowiecka - Niedźwiedź 7, Kulwińska 5, Zych 5, Galińska 3, Gutkowska 2, Janiszewska 1, Kozłowska 1, Łabuda 1, Andrzejewska, Dorsz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?