VII Turniej Kół Gospodyń Wiejskich Powiatu Bytowskiego. Siedem kół gospodyń wiejskich wzięło udział w siódmej edycji. Wygrały Borowianki

Śmiało można powiedzieć, że organizatorzy turnieju wyciągnęli z ubiegłorocznej edycji naukę. Przede wszystkim impreza odbyła się o późniejszej porze, więc i na widowni trudno było znaleźć miejsce siedzące. Kolejna sprawa to nagłośnienie. W tym roku działało bez szwanku. I wisienka na torcie – kącik dla dzieci, który przygotowały panie ze Związku Śląskich Kobiet Wiejskich działających w zaprzyjaźnionym powiecie krapkowickim. Tutaj można było dekorować ciastka, babeczki, a nawet robić pisanki.

Zaprosiliśmy ich, bo jest to samorząd, który jako jeden z pierwszych udzielił nam wsparcia po nawałnicy w 2017 roku. Dodatkowo byliśmy u nich w odwiedzinach na Święcie Dyni. Teraz był czas na rewizytę – mówi starosta bytowski Leszek Waszkiewicz

Biorące udział w turnieju koła gospodyń wiejskich miały w sumie pięć zadań, a nagrodą za zwycięstwo w każdej było 900 zł. Pierwsze, to kulinarne polegające na przygotowaniu szynki tradycyjnej z kołnierzykiem, gotowaną lub w cieście. Najsmaczniejsza okazała się ta, która do Bytowa przyjechała z Gołczewa, a serwowały ją panie z KGW Gołczewskie Babeczki.

Kolejna konkurencja to prezentacja historii kapliczki. Bezkonkurencyjne okazały się panie z KGW Borowianki z Borowego Młyna.
Najbardziej widowiskową z kolei była konkurencja – pokaz mody „Z morskiej toni”. Wszystkie prezentacje zapierały dech w piersiach ale jedna przykuwała uwagę, bo zamiast modelki był… model w roli Posejdona.

To miało być dla odmiany. A że mamy w kole trzech panów, to pomyślałyśmy: Dlaczego nie? Nie było trudno przekonać go, żeby się przebrał. Żona puściła do niego oczko i się zgodził – relacjonowała Sylwia Sokół, przewodnicząca KGW w Kramarzynach, a sam model przytakiwał. - Jestem odważny. W kole raczej pełnie rolę degustatora. Pilnuję smaku – przyznał Michał Staszków.

Jurorzy w tej kategorii nagrodę przyznali KGW Borowianki z Borowego Młyna, choć modelka w stroju meduzy z KGW Kłączynianki też wyglądała zjawiskowo.

TUTAJ zobaczysz jeszcze więcej zdjęć i filmików z kobiecej rywalizacji w Bytowie.

Trzecią konkurencją była scenka kabaretowa „Czy kuma słyszała”, którą wygrało KGW Kłączynianki.

Ostatnie zadanie to piosenka ze scenką „Śpiewać każdy może”. Panie prześcigały się w prezentacjach. KGW w Kramarzynach postawiły na kulinarną treść.
Jurorzy uznali, że najlepiej z tym zadaniem poradziły sobie panie z KGW Świerzowianki ze Świerzna.

Podsumowując wszystkie punkty okazało się, że trzecie miejsce uzyskało KGW Gołczewskie Babeczki z Gołczewa, a drugie KGW Świerzowianki.
Grand Prix zdobyły panie z KGW Borowianki z Borowego Młyna i to one będą reprezentować powiat bytowski podczas wojewódzkiej rywalizacji.
W tym roku organizatorzy turnieju postanowili zaangażować do wspólnej zabawy także publiczność. Każdy otrzymywał kupon, który wrzucał do puszki na tym stoisku kół gospodyń wiejskich, które jego zdaniem było najładniejsze. Głosami widzów zwyciężyło KGW Kłączynianki. Wśród głosujących rozlosowana została nagroda, którą zabrała do Lipnicy Barbara Wera.