Uwaga na domokrążców! Oferują starszym osobom "darmową" pomoc prawną, która... jest płatna

- Przyszedł do mnie młody człowiek, przedstawił się jako reprezentant kancelarii i namawiał, by się zapisać do Centrum Opieki Prawnej. Twierdził, że to firma adwokacka z Warszawy, która powstała na zlecenie Unii - opowiada pani Irena. - Mówił, że wystarczy opłacić jedną składkę, wynoszącą 24 złote, by potem już za darmo, w dowolnym momencie i ile razy będzie taka potrzeba, korzystać z ich porad prawnych. Wyglądał wiarygodnie, wymieniał nazwiska mecenasów, i umowę podpisałam.

Tuż po tym Centrum Opieki Prawnej przysłało jej polecenie zapłaty. - To był blankiet z numerem konta na kwotę 99 złotych. Nie zapłaciłam, bo wydało mi się to grubymi nićmi szyte, i wysłałam oświadczenie, że rezygnuję. Mimo to przedwczoraj odebrałam telefon, w którym pracownik centrum przypominał mi o uiszczeniu opłaty - ubolewa pani Irena i dodaje, że jej wnuczka mieszkająca w Warszawie udała się pod adres firmy podany w umowie, żeby wyjaśnić sprawę. - Na miejscu okazało się, że nic takiego tam nie istnieje - twierdzi pani Irena.

Nikt nie odbiera też, gdy dzwonimy na numer infolinii, jaki kobiecie pozostawił do kontaktu przedstawiciel centrum. Po tym jak uzyskaliśmy połączenie, automatyczna sekretarka potwierdziła tylko, że rzeczywiście dodzwoniliśmy się do Centrum Opieki Prawnej i że będzie nas to kosztować 2,58 zł brutto za minutę.

Gdańscy prawnicy apelują, by na domokrążców uważać.
- Adwokaci nie mogą się reklamować, więc jeżeli pracownicy tego centrum się za nich podają, to albo oszukują, albo rażąco naruszają nasz kodeks etyki - podkreśla dr Jacek Potulski, adwokat i wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego.

Sprawą działalności centrum zamierza się zająć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Mamy dwie skargi na działalność tej firmy. Na pewno podejmiemy ten temat - mówi Roman Jarząbek, dyrektor UOKiK w Gdańsku. - Możliwe jest wszczęcie postępowania wyjaśniającego. Podjęcia kroków z naszej strony można się spodziewać w lutym.

Wniosek o podjęcie interwencji wpłynął też do miejskiego rzecznika konsumentów w Gdańsku. - Można się do nas w tej sprawie zgłaszać po poradę - zachęca rzecznik Agnieszka Chilicka.

Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku do tej pory nie miała żadnych zgłoszeń. - Ale wszystkie osoby, które czują się oszukane, powinny się zgłosić do komisariatu - radzi Błażej Bąkiewicz z KWP.

- Warto zweryfikować, czy osoba podająca się za prawnika rzeczywiście nim jest - radzi dr Jacek Potulski, adwokat, wykładowca Wydziału Prawa i Administracji UG. - Izby adwokackie mają listy nazwisk na swoich stronach. Gdy ktoś nie ma internetu, co może dotyczyć osób starszych, wystarczy poprosić o okazanie legitymacji adwokackiej lub radcy prawnego i spisać jej numer. Niestety, usługi prawne może świadczyć dziś każdy, nawet bez doświadczenia prawniczego, ale klienci takich firm sami się wtedy narażają na wielkie ryzyko, bo bezpieczeństwo takich usług jest wątpliwe. To tak jakby pójść do kogoś, kto nie wiadomo, czy jest lekarzem, i poprosić, żeby przepisał nam leki.

[email protected]