- Firma zapłaciła karę standardową, przewidzianą w umowie, ale poza tym nic nie zrobiła. Musieliśmy sami zapłacić za imprezę, którą miał zorganizować Fire Festiwal - tłumaczy wiceburmistrz Ustki Marek Kurowski. - Opłaciliśmy firmy, które zorganizowały pokaz, zapłaciliśmy zespołowi Blue Cafe, który wystąpił podczas festiwalu, i firmie ochroniarskiej, zabezpieczającej imprezę masową - wylicza Kurowski.
17 września do Fire Festiwalu zostało wysłane wezwanie do zapłaty. Firma otrzymała czas do 24 września na przelanie tej kwoty na rachunek gminy miejskiej Ustka. Jeśli tego nie zrobi, sprawa trafi do sądu.
Przypomnijmy, że firma Fire Festiwal miała w całości pokryć koszty festiwalu sztucznych ogni. Pieniądze miały pochodzić od sponsorów. Organizację festiwalu za blisko półtora miliona złotych zaplanowano z dużym rozmachem.Na kilka dni przed festiwalem okazało się, że sponsorzy się wycofali. W tej sytuacji okrojoną imprezę zorganizowało miasto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?