Policjantów o dziwnych zachowaniach Marcina M. powiadomili inni wychowawcy, którzy również opiekowali się dziećmi na kolonii w Ustce. Poskarżyła się też poszkodowana dziewczynka.
- Mężczyzna został już tymczasowo aresztowany na trzy miesiące – mówi Dariusz Iwanowicz, szef Prokuratury Rejonowej w Słupsku. – Jest podejrzany o przeprowadzenie innych czynności intymnych wobec małoletniej w wieku poniżej 15 roku życia. Mężczyzna była już wcześniej karany za podobne wykroczenia. Sprawdzamy obecnie, czy nie ma więcej osób, które mogły być pokrzywdzone oraz jak doszło do zatrudnienia tej osoby na stanowisku wychowawcy kolonijnego.
Wiadomo, że mężczyzna zajmował się dziećmi nie tylko w Ustce, ale wcześniej również w Rewalu (woj. zachodniopomorskie).
Młodzież już opuściła ośrodek w Ustce. Właściciele firmy, która organizowała wypoczynek, nie chcieli z nam rozmawiać o sprawie, choć - jak udało się nam ustalić - zostali już o niej poinformowani.
Sprawą zainteresowaliśmy Zielonogórską Delegaturę Kuratorium Oświaty, na terenie której działa firma organizująca wspomniany wypoczynek. Tam usłyszeliśmy, że organizatorzy kolonii nie mają obowiązku sprawdzania karalności zatrudnianych osób.
- Wszystkie firmy, które organizują wypoczynek letni, mają obowiązek rejestracji swoich kolonii, ich kierowników i wychowawców na specjalnej stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej - mówi Beata Niemiec, dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty w Zielonej Górze. - Dzięki temu rodzice mogą sprawdzić, czy firma, której powierzyli dzieci, działa zgodnie z prawem. Ponadto każda zatrudniona osoba musi spełniać odpowiednie warunki, aby móc pracować z młodzieżą. Warunki te to skończone 18 lat i wykształcenie pedagogiczne albo ukończone kursy pedagogiczne lub wychowawców kolonijnych. Niestety, prawodawca nie nakazał weryfikacji niekaralności zatrudnianej osoby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
