Dzięki tej inwestycji, której pomysł zrodził się w głowach lekarzy i naukowców z gdańskiej uczelni medycznej, być może już za rok uniwersyteckie kliniki w Gdańsku będą miały warunki porównywalne do renomowanych ośrodków na Zachodzie. Tę idée fixe udaje się realizować tylko dzięki ogromnej determinacji poprzedniej i obecnej ekipy władz uczelni. Nie ma prawie tygodnia, by rektor Janusz Moryś nie wydeptywał korytarzy w Ministerstwie Zdrowia, nie zabiegał o przychylność polityków.
Tymczasem politycy i owszem - lubią pokazywać się na "otwarciach" przychodni i szpitali. Na co dzień o tego typu inwestycjach przypominają sobie, gdy zachoruje ktoś z ich najbliższych lub znajomych. Wtedy szukają dla niego "dojścia". I zwykle je znajdują. Dla specjalnych pacjentów nawet na przepełnionych oddziałach znajdzie się jakaś separatka.
To jeden z powodów, dla których publiczna służba zdrowia w Polsce jest wciąż niedoinwestowana, w rankingach plasuje się na końcu listy krajów Unii, a na ochronę zdrowia przeznacza jeden z najniższych PKB. Stary szpital dawnej Akademii Medycznej pamięta jeszcze lata przedwojenne. Budynki sypią się ze starości, nie da się do nich wprowadzić nowoczesnych technologii medycznych. W ściany i podłogi "wgryzły" się wszelkie możliwe zarazki, których nie sposób usunąć.
Tymczasem dla Pomorzan leczenie w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym to jedyna nadzieja, gdy przytrafi się im naprawdę ciężka choroba. Na budowę CMI nie ma prawa więc zabraknąć pieniędzy. Postuluję więc - najwyższy czas ustawić polityków w jednej kolejce z pacjentami. Niech czekają na termin wizyty u specjalisty pół roku, na operację kilka lat, leżą na kilkunastoosobowej sali chorych, czyhają na wolny kibelek w jedynej szpitalnej toalecie i spróbują szpitalnego obiadu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?