Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustawa śmieciowa na Pomorzu. Nie ubywa nielegalnych wysypisk śmieci w lasach

Jacek Wierciński
Lasy w Oliwie często traktuje się jak bezpłatny śmietnik.
Lasy w Oliwie często traktuje się jak bezpłatny śmietnik. P. Świderski/archiwum DB
Kiedy śniegi topnieją, liczba zgłoszeń o nielegalnych wysypiskach rośnie - przyznaje Zbigniew Macczak, dyrektor WIOŚ w Gdańsku, organizujący akcję "Stop absurdom śmieciowym". Na Pomorzu wciąż powstają nielegalne wysypiska, mimo że od pół roku wszyscy płacimy za odbiór śmieci z domu czy firmy.

Ponad 20 zgłoszeń nielegalnych wysypisk na Pomorzu w ciągu miesiąca. - A będzie jeszcze więcej - przewidują urzędnicy zajmujący się ochroną środowiska. Mimo że od lipca ub. roku opłata za odbiór odpadów to obowiązek każdego mieszkańca nie brakuje tych, którzy "po staremu" wywożą śmieci do lasu czy rozsypują je na łąkach.

Specjalny numer telefonu do zgłaszania dzikich wysypisk 58 765 95 59 czynny od poniedziałku do piątku w godz. 7.15-15.15 i dostępny całą dobę w internecie na stronie _www.gdansk.wios.gov.pl _formularz zgłoszeniowy urzędnicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku uruchomili 11 stycznia. Po 30 dniach otrzymali 23 prośby o interwencję. Przekazali je gminom odpowiedzialnym za uprzątnięcie terenu.

- To zupełnie bez sensu: wszyscy płacimy za odbiór odpadów, a wynajęte przez gminy firmy mają obowiązek je odbierać. Nawet jeśli chodzi o duże gabaryty - starą wersalkę czy lodówkę - gmina musi co jakiś czas organizować zbiórkę i nieodpłatnie przewieźć je na miejsce utylizacji. Niestety, niektórzy mieszkańcy są niereformowalni i odpady wywożą do lasu, na łąkę, do rowu - przyznaje Zbigniew Macczak, dyrektor WIOŚ w Gdańsku, organizujący akcję "Stop absurdom śmieciowym".

W najbliższych dniach do urzędów administracji w całym województwie trafi tysiąc plakatów zachęcających do zgłaszania przypadków nielegalnego składowania odpadów w miejscach do tego nieprzeznaczonych.
W Gdańsku interwencje w sprawie odpadów podejmuje Dział Utrzymania Czystości Zarządu Dróg i Zieleni. W ubiegłym roku - przed wejściem w życie reformy śmieciowej, wynajmowana do likwidacji wysypisk prywatna firma za każdą tonę odpadów inkasowała prawie 80 zł.

Ile kosztuje wysypywanie śmieci "byle gdzie"? - CZYTAJ więcej w poniedziałkowym (10.02.2014), papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" lub w jego wersji internetowej.

TU kupisz e-wydanie "Dziennika Bałtyckiego"!

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki