- Za terenowe isuzu płaciliśmy od sztuki 112 tysięcy złotych, a za fiaty 34 tysiące złotych - wylicza Tomasz Bobin, dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku. - Na wszystkie samochody ogłosiliśmy przetarg. Zdecydowaliśmy się na taki zakup, gdyż nasze dotychczasowe pojazdy służbowe były bardzo mocno zużyte. Miały na przykład 400 tysięcy kilometrów przebiegu. Były z lat 90-dziesiątych i to mówi samo za siebie - dodaje.
Czytaj więcej informacji gospodarczych z Pomorza
Według Bobina isuzu trafiły do: Łeby, Ustki, Darłowa i Ustronia Morskiego do obwodów ochrony wybrzeża, a fiaty do: Ustki, Łeby, Darłowa, Kołobrzegu do dyspozycji danego kapitana portu. Terenowe auta mają napęd na cztery koła oraz przestrzeń, gdzie można załadować sprzęt o większych gabarytach.
- Pieniądze na kupno pojazdów pochodzą z ubiegłorocznych oszczędności naszego urzędu - mówi dyrektor Bobin. - Zaś stary tabor wystawimy na sprzedaż - zapowiada.
Samochody się przydadzą. Na przykład w Łebie bosman by dostać się ze wschodniej części wybrzeża na zachodnią musi pokonać całe miasto.
- Trudno, aby to robił na pieszo, czy też prywatnym autem - akcentuje. - Wiadomo, że zdarzają się różne sytuacje i standardem w takim urzędzie, jak nasz musi być, że sprawny służbowy samochód jest do dyspozycji całą dobę.
Fiaty są oznakowane (tzw. kogutami) sygnalizacją świetlną i napisem: Kapitanat Portu np. Darłowo. Zaś isuzu mają logo Urzędu Morskiego. Wszystkie są już przekazane do swoich miejsc docelowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?