Urząd Miasta w Gdańsku czeka na ekspertyzę stanu nabrzeża Motławy. Przyszłość białej floty przy Zielonej Bramie jednak niepewna

Konflikt wokół Długiego Pobrzeża rozgorzał pod koniec ub. roku, a konkretnie po spotkaniu dotyczącym planowanego remontu, gdy poinformowano żeglarzy o zamiarach ograniczenia „postoju” białej floty. Według ówczesnych zapowiedzi, już od 1 kwietnia 2020 r wszystkie jednostki musiałyby opuścić nabrzeże Motławy przy Zielonej Bramie. Argumentowano to złym stanem technicznym tego odcinka, który wymaga gruntownej przebudowy.

Kluczowe, i na to będziemy kłaść szczególny nacisk, jest bezpieczeństwo użytkowników nabrzeża, zarówno od strony lądu, jaki i wody. W razie konieczności poszukiwać będziemy alternatywnych lokalizacji obsługujących przewoźników i organizatorów rejsów turystycznych – mówił w połowie grudnia wiceprezydent Alan Aleksandrowicz.

Zaskoczenia stanowiskiem magistratu nie ukrywali armatorzy.

Prezes Żeglugi Gdańskiej, prywatnej firmy przewozowej działającej w żegludze przybrzeżnej, mówił o „wilczym bilecie” od urzędników, wręczonym dwa lata po podpisaniu umowy dopuszczającej cumowanie przez 20 lat. W najbliższych dniach kapitan Jerzy Latała ma spotkać się z prezydent Aleksandrą Dulkiewicz, by omówić szczegóły przyszłej współpracy z miastem. Wiadomo już, że biała flota nie będzie musiała opuszczać okolic Zielonego Mostu do 1 kwietnia br. Ale...

Na podstawie wyników ekspertyz, które cały czas są tworzone, podjęte zostaną decyzje czy statki białej floty, będą mogły bezpiecznie korzystać z przystani przy Zielonej Bramie do czasu remontu, jak i po remoncie Długiego Pobrzeża – mówi Alan Aleksandrowicz, zastępca prezydenta ds. inwestycji.

I dodaje: - Określi ona też jakie jednostki będą mogły tam cumować. Biała flota stanowi część krajobrazu Śródmieścia i Motławy i zależy nam, aby była tam obecna cały czas. Poza tym jest szczególnie ważna dla turystów. Podejmując ostateczne decyzję będziemy musieli kierować się jednak przede wszystkim względami bezpieczeństwa użytkowników tej części nabrzeża, zarówno od strony wody jak i lądu. W tym zakresie stanowisko moje i miasta jest niezmienne.

Zlecone przez Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska opracowanie nosi nazwę „Ekspertyza techniczna Nabrzeża Długie Pobrzeże położonego na rzece Motławie w Gdańsku na długości ok. 300 m, to jest od Mostu Zielonego do Żurawia”.

- Niepokoi mnie uzależnienie cumowania, zwłaszcza po remoncie, od wyników ekspertyzy. Natomiast zawsze dążę do porozumienia i tak będzie tym razem – odpowiada kapitan Latała. - Z miastem współpracujemy od bardzo dawna. Żegluga istnieje od 1946 r. i mam nadzieję, że pozostanie przy Zielonej Bramie jak najdłużej.

Armator oczekuje na wyniki własnej ekspertyzy zleconej Uniwersytetowi Morskiemu w Gdyni

Do końca miesiąca powinna być znana analiza tego, jakich gabarytów jednostki mogą poruszać na odcinku od Żurawia do Zielonej Bramy. Jest to związane m.in. ze zbliżającym się uruchomieniem kładki na Wyspę Spichrzów. Prezes ŻG przekonuje, że jego jednostki będą mogły bezpiecznie mijać zwodzone przejście, choć jednocześnie zapewnił, że wszelkie manewry będą odtąd wykonywane na obrotnicy (na wysokości Żurawia). Powołuje się przy tym na Analizę Nawigacyjną dla kładki opracowaną w 2015 r. na zlecenie Multibud Management sp. z o.o.

„Budowa przejścia pieszego przez zwodzoną kładkę nad Motławą z terenu Starego Miasta na Wyspę Spichrzów zmieni obecne warunki uprawiania żeglugi jednostkami pływającymi na tym akwenie i wprowadzi wyższe wymagania od prowadzących jednostki pływające, które będą zmuszone do utrzymania ściśle wyznaczonego kursu. W szczególności dotyczy to dużych jednostek pływających jak katamarany czy nawiązujące do historycznych jak Galeon a cumujące przy Zielonym Moście przystani Żeglugi Gdańskiej. Statki spełniają kryteria bezpieczeństwa żeglugi statku charakterystycznego przyjęte dla ruchu pasa prostoliniowego" - czytamy we wnioskach do analizy.

Remont Długiego Pobrzeża prawdopodobnie rozpocznie się w 2021 r. Dokumentacje przygotowuje Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska. Wkrótce możliwe będzie ostateczne określenie zasięgu prac oraz obszaru jaki obejmie. Armator najchętniej widziałby remont rozłożony na etapy, tak by cumowanie było możliwe przynajmniej przy części nabrzeża.

Zobacz wideo: Zapadł się fragment chodnika na Długim Pobrzeżu w Gdańsku 7.05.2019