Choć zarówno mama 4-latki, jak i pozostali rodzice szybko uznali, że to efekt przejedzenia różnymi urodzinowymi łakociami - to jednak niepokój i żal do wytwórcy tortu pozostał. Jak w kalejdoskopie przesuwały im się przed oczyma liczne doniesienia medialne na temat szkodliwych dla zdrowia chińskich lalek z rakotwórczą melaminą czy zabawek z niedozwolonym stężeniem chromu i ołowiu, które mogą wywoływać ciężkie choroby, z rakiem włącznie. Pani Katarzyna, mama Gabrysi z Małego Kacka, już po raz czwarty zdecydowała się na urodzinowy tort firmy Sowa, do której miała jak dotąd pełne zaufanie.
- Tydzień przed przyjęciem, które miało się odbyć 5 października, zamówiłam go w cukierni Luwr na placu Górnośląskim - relacjonuje pani Kasia. - Wybrałam tort Laleczka - z piękną spódnicą z ciasta i kremu oraz różowym lukrem. Ekspedientka poinformowała młodą mamę, że powinna sama kupić laleczkę i dostarczyć ją do cukierni.
Ta wiadomość ucieszyła panią Kasię. Z uwagi na coraz większy lęk rodziców przed chińskimi zabawkami pani Kasia starannie wybrała lalkę Barbie, sprawdzając jej zdrowotne atesty, i dostarczyła ją do sklepu. Według relacji ekspedientki, lalkę zabrał do Bydgoszczy - gdzie powstają wypieki cukierni Sowa - kierowca dostawczego samochodu. Tymczasem po dmuchaniu świeczek rodzice Gabrysi ze zgrozą stwierdzili, że oryginalna Barbie gdzieś zniknęła, a w torcie ukryta jest jej brzydka podróbka "Made in China".
- Przez kilka kolejnych dni usiłowałam wyjaśnić, jak do tej zamiany doszło - opowiada podenerwowana kobieta. - Zostawiłam w cukierni Luwr swój numer telefonu, prosiłam o kontakt z właścicielką. Ani z cukierni Luwr, ani od producenta żadnego telefonu nie było. Sami więc skontaktowaliśmy się z bydgoskim oddziałem.
- Klientka trafiła na okres, w którym zmienialiśmy zasady sprzedaży tego tortu - tłumaczy Karina Koc z cukierni Sowa. Firma zdecydowała się "wkładać" do tortów swoje lalki, bo bardzo często miała problem ze "ściągnięciem" ich od klientów z innych miast. Ponadto lalki od klientów często nie nadawały się do zestawienia z ciastem, choćby dlatego, że były używane. Jednak w momencie odbioru tortu w cukierni Luwr o zmianie tych zasad nikt pani Kasi nie poinformował.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?