Placówka KRUS w nowym miejscu, przy ulicy Żeromskiego, działa już od przełomu października i listopada ubiegłego roku, ale dopiero dzisiaj (12 kwietnia) - podczas spotkania dla oficjeli - została uroczyście „oddana do użytku”. Nie zmienia to faktu, że - jak wyjaśniają przedstawiciele KRUS - inwestycja była bardzo potrzebna. Rolnicy z powiatów malborskiego i nowodworskiego mają teraz nieporównywalnie lepsze warunki niż w poprzedniej siedzibie, którą był rodzaj baraku przy ulicy Chodkiewicza.
KRUS na potrzeby budowy nowego obiektu kupiła działkę od samorządu miejskiego (przed sprzedażą w planach był tam dom komunalny), a potem wydała niespełna 2 mln zł na budowę i wyposażenie nowego obiektu.
Czytaj: Będzie rehabilitacja dla seniorów rolników. Rusza pilotażowy program KRUS
- Jak sprawdzałam cenę wybudowania i urządzenia metra kwadratowego, to i tak nie było dużo - mówi Iwona Klepacka, dyrektor regionalny KRUS w Gdańsku. - Dotychczasowa siedziba była naprawdę tragiczna i w Malborku była już konieczność, żeby zbudować nową. Teraz rolnicy są bardzo zadowoleni i chwalą atmosferę w nowym miejscu.
Wiceprezes KRUS Krzysztof Retyk stwierdził, że malborska placówka, obsługująca 6 tysięcy ubezpieczonych, „dołączyła do XXI wieku”. - Pracownicy KRUS w godziwych, dobrych warunkach mogą wreszcie ubezpieczonych obsługiwać - mówił Krzysztof Retyk. - Chciałbym pogratulować pani dyrektor i panu kierownikowi, żeby ta placówka w takiej formie funkcjonowała. Wiemy, że już funkcjonuje od dłuższego, dzisiaj mamy formalność.
Stanisław Anders, przewodniczący Rady Ubezpieczenia Społecznego Rolników, dodał, że to szkoda, iż tak późno malborska placówka doczekała się nowej siedziby.
- Jestem rolnikiem z powiatu kwidzyńskiego, ale teren malborski jest mi znany. O tę placówkę dla Malborka (jako rada, dop. red.) walczyliśmy prawie 20 lat. Było tyle rozmów, przeciągnięć, różnych pertraktacji, także politycznych, ale doczekaliśmy się i tutaj. Niektórzy mówią, że KRUS jest niepotrzebny, a my, rolnicy, uważamy, że KRUS jest potrzebny dla nas, a my jesteśmy potrzebni dla KRUS-u. Jest nas około 3 milionów - 1,4 mln ubezpieczonych, 1,4 mln świadczeniobiorców. Jest to jednak poważna grupa - mówił Stanisław Anders.
W malborskiej placówce pracuje 9 osób, razem z kierownikiem, Jarosławem Kondysem. Podczas czwartkowej uroczystości przypomniał, że pomieszczenia na poprzednią siedzibę przy Chodkiewicza były wynajmowane od kółek rolniczych.
- Tu jesteśmy wreszcie u siebie i w miejscu, gdzie godnie możemy przyjmować ubezpieczonych, za co chciałbym kierownictwu kasy podziękować - stwierdził kierownik Placówki Terenowej KRUS.
POLECAMY NA STREFIE AGRO:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?