Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UOKiK ostrzega: Uważajmy na "chwilówki". Mogą być niebezpieczne

Łukasz Kłos
Robert Kwiatek/Archiwum DB
Gdańska delegatura Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przestrzega przed zaciąganiem pożyczek w niesprawdzonych firmach. Urzędnicy uprzedzają, że zaciąganie "chwilówek" oraz podpisywanie umów finansowych z firmami "z przystankowego słupa", to może być prosta droga do prywatnej katastrofy.

- Łatwo jest zerwać z tablicy pasek z numerem telefonu, umówić się na spotkanie i, co nie daj Boże, wpłacić jeszcze tzw. opłatę przygotowawczą. A później... szukaj wiatru w polu - ostrzega Roman Jarząbek, dyrektor gdańskiej delegatury UOKiK. - Firma, w której zaciągamy jakiekolwiek zobowiązania finansowe, to musi być instytucja zaufania publicznego.

UOKiK to tylko jedna z instytucji, które ostatnio przestrzegają przed tzw. chwilówkami, czyli kredytami lub pożyczkami, które przyznawane są właściwie od ręki, bez oglądania się na zdolność kredytową klienta. W ramach ogólnopolskiej akcji "Zanim podpiszesz" od kilku tygodni rozmaite urzędy, Narodowy Bank Polski, a nawet policja i izby komornicze przestrzegają Polaków przed ryzykiem współpracy z firmami pseudofinansowymi, niejasnego pochodzenia, czy parabankami.

Statystyczna rodzina na święta wyda 1,3 tys. zł i zaoszczędzi na prezentach - czytaj więcej na ten temat

Życie pokazuje jednak, że okres przedświątecznej gorączki zakupów, to czas, gdy szczególnie dużo osób decyduje się na "szybkie i łatwe" pieniądze.

- Tylko w 2011 r. do wszystkich komorników w Polsce wpłynęło 4 mln nowych spraw. Szacujemy, że w bieżącym roku liczba ta będzie jeszcze większa - uprzedza Robert Damski, komornik, a zarazem rzecznik gdańskiej Izby Komorniczej. - Niestety, wzrasta też liczba egzekucji, które są następstwem pożyczek zaciągniętych w instytucjach pozabankowych.

Jak twierdzi Damski, często jest to efekt braku ostrożności przy podpisywaniu umowy. Najczęściej są to kwoty od kilkuset złotych do kilkunastu tysięcy.

- Na pierwszy rzut oka kwoty te wydają się niewielkie. Jednak z tytułu bardzo wysokich kosztów obsługi zadłużenia, mogą one urosnąć do niemałych sum - uprzedza rzecznik komorników. - Parabank to nie jest święty Mikołaj. Pożyczone na prezenty pieniądze będzie trzeba oddać.

Z kolei UOKiK zachęca, byśmy pożyczki szukali w instytucjach zaufanych. Do takich zaliczają się m.in. firmy podlegające kontroli Komisji Nadzoru Finansowego. Ich listę najłatwiej sprawdzić na internetowych stronach KNF. Można też zajrzeć na stronę ogólnopolskiej akcji www.zanim-podpiszesz.pl.

Kto nie ma dostępu do sieci, zawsze może wziąć formularz proponowanej umowy pożyczkowej, następnie zanieść go do najbliższego biura rzecznika praw konsumenta. Tam uzyska bezpłatną poradę. Gdzie znajdziemy najbliższego rzecznika, dowiemy się w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów (tel. 58 346 29 32).

- Jeżeli jakikolwiek zapis w umowie nie jest dla nas jasny, skorzystajmy z pomocy specjalisty - zachęca Roman Jarząbek.
Dyrektor przyznaje, że w praktyce często to, co obiecuje nam konsultant, sprzedawca czy doradca takiej pseudo-finansowej firmy, diametralnie różni się od zapisów w umowach. Tymczasem to konkretne jej punkty, a nie udzielone nam zapewnienia, będą ostatecznie nas obowiązywały. - Ogólna zasada jest taka, że "im mniejszy druk, tym ważniejsze zapisy" - dodaje Damski.

Zanim zaciągnie się pożyczkę, trzeba też koniecznie sprawdzić, ile dokładnie będzie nas ona kosztowała. Podobne oprocentowanie może bowiem wiązać się z koniecznością zwrotu większej ilości pieniędzy. Tak się dzieje, gdy np. procenty naliczane są w stosunku tygodniowym, a nie - jak w przypadku ofert bankowych - rocznym.

- Żadne okazje i specjalne promocje na rynku finansowym nie obowiązują! - ostrzega dyrektor gdańskiej delegatury UOKiK. - To nie jest rynek, na którym przedsiębiorcy prowadzą działalność charytatywną i rozdają biednym ludziom pieniądze. Jest wręcz przeciwnie!

Zarówno urzędnicy, jak i komornicy jednym głosem powtarzają, że najważniejszym pytaniem, na jakie trzeba sobie odpowiedzieć jest to, czy w ogóle stać nas na pożyczenie pieniędzy w takich instytucjach.
- Jeżeli ktoś w tym gorącym okresie przedświątecznym, zamierza zaciągnąć właśnie "chwilówkę", to bardzo proszę, niech dwa razy się zastanowi - apeluje Robert Damski.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki