W czwartek miał się odbyć, przełożony już wcześniej, rewanżowy półfinałowy mecz w Częstochowie, pomiędzy Włókniarzem a Unia Leszno. Jednak z powodu braku przygotowania toru to spotkanie zostało przełożone na niedzielę. W czwartek ciekawie było jednak w Częstochowie, bo pod Jasną Górą stawiła się w komplecie drużyna Unii, a nie było gospodarzy.
- Wobec opadów deszczu w naszym mieście wiadomo było, że tor nie będzie nadawał się do jazdy. W trakcie kilku rozmów telefonicznych z działaczami Unii zawarliśmy więc w przeddzień dżentelmeńska umowę, że na stadionie pojawia się tylko kierownicy drużyn, aby podpisać stosowne dokumenty o przełożeniu spotkania. Tymczasem leszczynianie wiedząc, że my odwołaliśmy przyjazd naszych zawodników stawili się kompletną drużyną chcąc rozgrywać mecz. Stan toru nie pozwolił jednak na jazdę. Szkoda tylko, że ekipa Unii nie dotrzymała dżentelmeńskiej umowy - wyjaśniał prezes Włókniarza Marian Maślanka.
Unia natomiast, która wygrała pierwszy mecz, zapowiedziała złożenie do Ekstraligi Żużlowej sp.z.o.o. wniosku o przyznanie walkowera, motywując swój wniosek tym, że gospodarze nie dołożyli należytych starań, aby przygotować tor na czwartkowy mecz.
Pozostawmy jednak finał ekstraligi. Jutro Lotos pozna oficjalnie swojego rywala w barażowym meczu o miejsce w krajowej elicie. W Rzeszowie, zwycięska w pierwszym meczu Marma Polskie Folie podejmuje w rewanżu Unię Tarnów. Gospodarze sa zdecydowanymi faworytami, a ich barw bronić będą: Mateja Zegar, Roman Poważny, Dawid Stachyra, Karol Polak, Scott Nicholas i Martin Vaculik. To oni też pojawią się w Gdańsku 12 października.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?