Udało mi się porwać ludzi do tańca - wywiad z Anną Łukaszewicz

Jak się czułaś na naszym castingu?
Miałam ogromną tremę. Myślę, że każdy był trochę zdenerwowany. W końcu śpiewaliśmy przed profesjonalnymi jurorami z Teatru Muzycznego. Ale musiałam dać sobie radę, bo kocham śpiewać i trzęsące ręce nie mogły mnie powstrzymać.
Cieszysz się z wyboru do grona osób, które wystąpią na gali "Dziennika Bałtyckiego"?
Niesamowicie! Dodatkowo trafiła mi się najwygodniejsza rola. Śpiewam w chórkach, w czym czuję się najlepiej. Oczywiście chciałabym kiedyś grać główne role, ale nie umiem tańczyć. To by mnie dyskwalifikowało.
Gdzie się kształciłaś muzycznie?
Chodziłam kiedyś do szkoły muzycznej we Wrzeszczu, ale niestety tylko przez jeden semestr. Miałam wtedy 12 lat. Potem zapisałam się do prywatnej szkoły, ale niestety musiałam zrezygnować ze względów finansowych. A później poszłam już do szkoły średniej. Obecnie jestem w drugiej klasie matematyczno-geograficznej w V Liceum Ogólnokształcącym w Gdańsku.
Czy zdarza Ci się śpiewać w szkole?
Oczywiście. Niedługo zaśpiewam na uroczystości z okazji 70-lecia naszej szkoły. Za mój najlepszy występ uważam konkurs Talentów Piątki, który odbył się rok temu. Razem z koleżanką wykonałam wtedy utwór "I love rock'n'roll" i udało nam się porwać ludzi do tańca. To było niesamowite uczucie.
Czy w przyszłości chcesz się zajmować muzyką?
Raczej wybiorę zawód, który zapewni mi stały zarobek. Myślę o ekonomii lub anglistyce.
A jeżeli zamiast stałej pracy miałabyś spełniać swoje marzenia, co byś robiła?
Podróżowała. Byłabym zawsze w drodze. Bardzo chciałabym zwiedzać Azję. Mogłabym nawet zamieszkać w Japonii. Uważam, że azjatycka kultura jest fascynująca, choć tak odmienna od naszej.