Pikietę przed ratuszem zorganizowali uczniowie Zespołu Szkół Budowlanych w Słupsku. To ich reakcja na plan władz miasta połączenia szkoły ze Środkowopomorskim Centrum Kształcenia Ustawicznego i, jak mówią, narzucenia przez miasto kierownictwa szkoły.
- W środę dowiedzieliśmy się, że dyrektorem szkoły, w której uczą się nasze dzieci została pani Jolanta Kapiszka, szefowa ŚCKU. Pani, która nawet nie ubiegała się o to stanowisko w konkursie, która w ogóle nie zna realiów budowlanki - mówią rodzice uczniów z budowlanki.
I im i uczniom nie podoba się, że szkołą ma od 1 września nosić nazwę Centrum Kształcenia Budowlanego i Praktycznego. - Nie w takiej szkole chciałem się uczyć. Politechniki patrzą co kończyli kandydaci którzy, chcą na nich studiować - mówi uczeń. - Po drugie do szkoły przyjdą dorośli kursanci z ŚCKU. U nas 80 procent to uczniowie spoza Słupska, teraz będziemy kończyć lekcje później i jak mamy wracać do domów? Po trzecie, w naszych salach staną stanowiska do nauki zawodów, jakich na kursach uczy ŚCKU. A gdzie my będziemy się uczyć? Władze mówią o potrzebie istnienia kształcenia zawodowego, a niszczą nam szkołę z ponad 50 letnią tradycją!
Plan władz miasta jest taki, by od 1 września ŚCKU przenieść z ul. Krzywoustego do budynków budowlanki. Tłumaczy się to oszczędnościami i niżem demograficznym.
Więcej o sprawie czytaj w jutrzejszym (wtorek) wydaniu "Głosu Pomorza".
Przeczytaj także:
Protest uczniów w obronie budowlanki
Robert Biedroń o łączeniu budowlanki z ŚCKU
Krystyna Danilecka-Wojewodzka o łączeniu budowlanki z ŚCKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?